Wymiana studentów i wykładowców na zasadzie parytetu, staże studenckie na koszt państwa – gwarantuje to umowa o współpracy w dziedzinie edukacji, podpisana w ubiegłym tygodniu przez ministrów Spraw Zagranicznych Polski i Białorusi w Warszawie.
Porozumienie ma kluczowe znaczenie, bowiem reguluje dokładnie kwestie związane z wymianami naukowymi, studenckimi, zasadami studiów w obu krajach dla obywateli drugiej strony, a także kwestię tak istotną dla licznej wspólnoty Polaków na Białorusi, jak zasady wysyłania przez stronę polską nauczycieli do ich kraju.
Minister edukacji RB Michaił Żurawkow powiedział w telewizji „Bielarus-1”, że umowa przewiduje wymianę studentów i nauczycieli na podstawie parytetu, a także staże na koszt państwa.
– Już teraz są bezpośrednie porozumienia między uczelniami w Polsce i na Białorusi. Ale umowa zawarta między naszymi krajami precyzyjniej reguluje liczbę studentów i czas trwania stażu. Szkolenia dla pierwszych 12 studentów będą trwały do pięciu miesięcy. Jeśli liczba studentów zmaleje, wydłuży się czas trwania ich stażu, – powiedział minister Żurawkow dodając, że będą się one odbywały na koszt państwa.
Ponadto, umowa daje prawo młodym Białorusinom i Polakom do nauki na uniwersytetach Białorusi i Polski bezpłatnie. Składając dokumenty na wybraną uczelnię, przyszli studenci nie uczestniczą w wyścigu o miejsce na uczelni. Ich podania będą rozpatrzone oddzielnie. Specjalnie powołana komisja sprawdzi ich wiedzę z wybranych przedmiotów oraz kompetencje językowe.
Liczba miejsc dla studentów będzie ustalana każdego roku na wspólnym posiedzeniu przedstawicieli ministerstw edukacji RP i RB.
O kwestiach związanych z praktykami pedagogów zadecyduje specjalna komisja, która będzie się składać z przedstawicieli polskich i białoruskich stron. Praktyki dla nauczycieli będą trwać do miesiąca. W grupie znajdzie się 10-15 osób.
Umowa przewiduje również, że strony będą „aktualizować” podręczniki do nauki historii.
– Istnieje bardzo ścisły związek historyczny między naszymi krajami, jesteśmy splecenie wspólnymi wydarzeniami, mamy wiele wspólnych postaci historycznych, nawet trudno już ustalić, Polacy to czy Białorusini – mówił białoruski minister edukacji.
– Dlatego umówiliśmy się, że to historycy, kompetentni profesorowie będą wypracowywać to, co znajdzie się w niektórych rozdziałach podręczników, żeby nauka historii odbywała się w zgodzie z faktami. Naukowcy będą wymieniać się dokumentacją, tak, by fakty historyczne z naszej wspólnej historii były podawane dokładnie, – powiedział Michaił Żurawkow.
Kresy24.pl/charter97.org
3 komentarzy
Jan
26 lipca 2016 o 14:20Będzie trudno zachować parytet. W Polsce będzie chciało studiować znacznie więcej Białorusinów niż odwrotnie. Z drugiej strony, może będą Polacy, którzy będą chcieli studiować na Białorusi w j. rosyjskim. Myślę, że większość studiów tam są po rosyjsku.
alfa
27 lipca 2016 o 14:09Dobry pomysł jednak można dogadać się z Białorusinami niech młodzież białoruska zobaczy jak my żyjemy i jak wygląda nauczanie u nas myślę że wiele przeniosą na swój grunt polskim studentom polecam aby też skorzystali z takich wyjazdów
Anna
26 maja 2023 o 10:36Byłam na Białorusi. Jestem zauroczona. Ubogo, ale chędogo. No i w głowach nie poprzewracane.A.M.