Zamówienia na rury zostały wydane, przetarg na ich ułożenie rozpisany – wszystko za aprobatą niemieckiego rządu i pomimo sankcji wobec Rosji” – pisze Michael Bauchmueller w „Sueddeutsche Zeitung”.
„SZ” zwraca uwagę, że w Niemczech trwają intensywne przygotowania do budowy nowej magistrali.
W okolicach Greifswaldu poszukuje się dogodnego miejsca dla połączenia gazociągu z niemieckim systemem przesyłowym.
Firma Gascade, córka Gazpromu i niemieckiego Wintershall, pracuje intensywnie nad budową nowego gazociągu, który połączy Greifswald przez Niemcy Wschodnie z Czechami.
„SZ” ocenia, że terminale na gaz skroplony w Polsce i na Liwie mogą stać się po zbudowaniu Nord Stream 2 ekonomicznie nieopłacalne.
W praktyce uruchomienie Nord Streamu 2 oznaczać będzie wielkie ilości rosyjskiego gazu rzucone do Niemiec. Pozycja Gazpromu na rynku europejskim ulegnie wzmocnieniu, tym samym zwiększy się zależność Europy od rosyjskiego gazu – ostrzega „Sueddeutsche Zeitung”.
Przypomnijmy, że na początku września ub. roku, pomimo europejskich sankcji nałożonych na Rosję za aneksję Krymu i za wspieranie separatystów na wschodzie Ukrainy, przedstawiciele niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez), austriackiego OMV i rosyjskiego Gazpromu podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2 – nowej, dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.
Kresy24.pl
9 komentarzy
jubus
15 czerwca 2016 o 10:51No i co z tego? Każdy kraj dba o swoje interesy. Poza Polską, która wysługuje się innym, jak nie Niemcom za PO, to USA za obecnej władzy.
SyøTroll
15 czerwca 2016 o 11:45A do tego broniąc interesów Ukrainy, a nie Polski, bo czyż nie z tego powodu protestowały nasze władze przeciw Nord Stream 2.
Może byłoby dobrze gdyby nasza polityka gospodarcza była bardziej spójna z unijną (skoro nie jesteśmy w stanie się z Unii wyrwać), niż z natowską.
Przemek
15 czerwca 2016 o 15:00a może lepiej będzie jeśli będzie spójna z interesem narodowym i racją stanu, co? Antyrosyjska Ukraina to bufor bezpieczeństwa dla Polski a prorosyjska stara Unia (może poza UK i Skandynawią) to gracz, z którym raczej trzeba polemizować niż przyklaskiwać na każde ich skinienie.
NATO jest dla Polski potrzebne bo jest gwarantem naszego bezpieczentwa (przynajmniej w teorii jak narazie) a Nord Stream 2 omijając Polskę, udezrza w nasze bezpieczenstwo energetyczne. Jasno i klarownie!
ponimał wsio?
jubus
16 czerwca 2016 o 09:13Ale jak okupant ma być gwarantem naszego bezpieczeństwa? Skoro to UE i NATO są naszymi obecnymi wrogami, a nie Rosja?? Spod jednej okupacji, pod drugą, wczoraj Moskwa, dziś Bruksela.
Polakom komuna i czasy rozbiorów tak przeprały mózg, że wolą zachowywać się jak (usun. – obrażanie narodu) walcząc o jakieś romantyczne pierdoły, zamiast dbać o własny interes. UK/Anglia(poza przełomem XVIII i XIX wieku, kiedy Londyn sprzeciwiał się rozbiorowi Polski) to wróg Polski, każdy kto zna historię, ten wie. Skandynawia prowadzi dobrą politykę, bo nie jest w NATO (przynajmniej ci normalni, Szwedzi i Finowie)lub nie są w UE(Norwegia, Islandia). I to ze Szwecji, Norwegii, Finlandii trzeba brać przykład, olewając NATO, UE, USA, dbając wyłącznie o swój własny interes, tak jak robi to chociażby Izrael czy Iran.
Darek
16 czerwca 2016 o 10:45Duża ilośc gazu z Rosji to mit. Złoża z dostępem do Europy powoli się wyczerpują, a rurowe podłączenie dalszch (np. Sachalin) jest nieoplacalne. Znacznie tańsze jest skroplenie i Rosja będzie produkowała coraz więcej LNG. Zresztą na świecie obecnie jest nadpodaż skroplonego gazu i ceny są b. niskie spot w Europie to <200$/1000 m3 z tendencją spadkową.
NS2 co najwyżej przejmie część gazu idącego do tej pory via Ukraina czy Bialoruś. To poza oslabieniem w/w bardzo mocno uderzy w Słowację. Nasi poludniowi sąsiedzi są tak glanowani przez Niemców, że po prostu tragedia – NS2, zrzuta eurostrefy na ratowanie Grecji (czyt niemieckich banków)…
putlerek
16 czerwca 2016 o 18:17Polska „POlityka” spójna z unijną? To może od razu z sowiecką! Bo czymże jest „Unia” jak nie „Związkiem” tyle że poradzieckim – nawet komisarze są tak jak w „Związku Bolszewickim-POradzieckim”.
pol
17 czerwca 2016 o 12:40Nord -2 to zmowa niemiecko-ruska , głupie niemiaszki w imie kasy gotowi sprzedać wszystko łącznie ze swoja wolnością ( niemiec nigdy nie wiedział co to wolność – zawsze był zniewolony przez system państwowy – ) nord -2 to jedyna szansa dla kremla po upadku tureckiego-potoku i fantaziach chińskich tonacy chwyta się brzytwy ha ha ha .
grdrt
20 czerwca 2016 o 11:24Terminale nie muszą być opłacalne ważne żeby były sprawne. Będą figurą na szachownicy. Ruscy będą się bali że może być szach mat na rynku gazu. Więc będą zmuszeni sprzedawać tanio żeby nie wypaść z rynku. Nie będą mogli narzucać nam niewiadom0 jak dużych cen ani grozić, że nam kurek zakręcą. Stracili jeden z mechanizmów nacisku i drugi mocno osłab. Monopol dostawcy został przełamany nawet jeżeli się dalej będzie kupować od Rosjan to będą musieli być dla klientów dużo milsi i ceny stosować rynkowe.
Wyobraźmy sobie następującą sytuacje.
Mamy wieś , a we wsi jest jeden stary sklep z nieprzyjemną chamską obsługą i wysokimi cenami na średniej jakości produkty. Do tego pani sprzedawczyni w sklepie grozi ze w weekendy i w poniedziałki do południa nie będzie sprzedawać. A jak ktoś zgłasza reklamacje to grozi że i w środy nie będzie sprzedawać. Na to Sołtys z mieszkańcami postanawiają że robią zrzutę i obok sklepu budują plac targowy. Po jakimś czasie wybudowali. Na plac targowy 1 – 2 razy w tygodniu przyjeżdża paru handlarzy. Ceny maja droższe niż w starym sklepie ale za to są mili i próbują nadrobić jakością. Na razie mało sprzedają ale stara sprzedawczyni zauważyła że nagle chleb przestał schodzić w jakiś części i się psują warzywa.
Do tego handlarze słysząc, że sklepikara grozi że w weekend nie będzie sprzedawać odpowiedzieli, niema problemu my w weekend przyjedziemy i będziemy sprzedawać dłużej niż jest czynny wasz sklep a może nawet jakieś promocje zrobimy. To co robi sklepikara widzi że cześć ludzi już przestała u niej kupować inni kupują mniej i zaczynaj bardziej wybrzydzać. Sklepikara robi pod siebie ze strachu obniża ceny zmienia wystrój sklepu na ładniejsze półki no i dopuszcza wspólnika z Niemiec aby ten wyłożył kasę na rozbudowę sklepu. Problem w tym że na plac targowy zaczyna przyjeżdżać coraz więcej handlowców. I ceny nagle na targu zaczynają spadać i niektórzy handlowcy mówią ze co drugi dzień mogą handlować i do ostatniego klienta. Na to sklepikara co to miała monopol ale się jej eldoradu urwało musi zatrudnić miłe ekspedientki i sklep pozostawić czynny 24 h / 7 w tygodniu. A i tak nie ma gwarancji że inwestycje się zwrócą. Wspólnik Niemiec też rękę po dole wyciągnie.
I pytanie co opłacało się wybudować plac handlowy we wsi czy nie ? – Nawet jeżeli handlarze na placu zawsze będą drożsi od sklepu to myślę ze warto jest. Sklepikara już nie jest Panią i władczynią na końcu świata.
bgt
20 czerwca 2016 o 19:33UE była przeciwna budowie gazociągu południowego do bułgarii.jeżeli niemcy maja prawo unijne gdzieś to dlaczego bułgaria ma się do niego stosować.