Dzieje Podola i Wołynia w czasach tzw. wojny domowej, jak określa lata 1917-1921 sowiecka historiografia, nie jest szerzej znana. Warto przypomnieć, jak formowały się polskie jednostki zbrojne na terenie dzisiejszego Podola, Wołynia Wschodniego, Besarabii i Białorusi.
Po obaleniu Rządu Tymczasowego w Rosji przez bolszewików bezpieczeństwo zwykłych obywateli znalazło się w zagrożeniu. Na Ukrainie wobec deklaracji Rady Centralnej o nadaniu chłopom ukraińskim ziemi, zaczęły się masowe ataki na majątki ziemskie, najczęściej polskie. Ziemianie mający swych synów w wydzielających się z armii rosyjskiej oddziałach polskich, rozpoczęli akcję ściągania tych oddziałów do swych majątków w celu ich obrony.
Decyzją Naczelnego Polskiego Komitetu Wojskowego (reprezentującego polskich żołnierzy w wojsku rosyjskim) pod koniec jesieni 1917 roku zaczęto formować III Korpus Polski. Na jego czele stanął gen. Eugeniusz de Henning-Michaelis, generał lejtnant armii Imperium Rosyjskiego, który 4 grudnia zarzą- dził koncentrację polskich żołnierzy na Ukrainie. Do III Korpusu zaczęli napływać Polacy z armii rosyjskiej i z oddziałów samoobrony, które broniły polskiej własności ziemskiej.
Ochotnicy stawiali się w punktach koncentracyjnych w Zasławiu, Korosteniu, Płoskirowie, Barze, Kamieńcu Podolskim, Kijowie, Łucku, Równem i Sarnach, tak więc pod koniec grudnia gen. de Henning- Michaelis miał pod swymi rozkazami pierwsze oddziały. W połowie stycznia 1918 roku w skład Korpusu wchodziło już kilkanaście oddziałów piechoty, kawalerzystów, artylerii i służby medycznej – łącznie około 3 tysięcy żołnierzy.
W tym czasie w Kijowie powstał Inspektorat Polskiej Siły Zbrojnej na Ukrainie, któremu podporządkowano I Korpus Polski gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego powstały na Białorusi, i II Korpus Polski gen. Jana Stankiewicza – w Besarabii. W obliczu nadciągającej bolszewickiej nawały na Kijów i braku porozumienia o wspólnych działaniach z ukraińską Radą Centralną, dowódca III Korpusu ewakuował wojsko do Żytomierza, a potem do Antonin niedaleko Krasiłowa, gdzie powstał nowy sztab.
Działania III Korpusu na Ukrainie w dużej mierze skupiały się na obronie polskich posiadłości ziemskich przez zrewoltowanymi rosyjskimi żołnierzami i walce z bandami bolszewickimi. Poczynając od lutego 1918 wspólnie z jednostkami Ukraińskiej Armii Ludowej Korpus brał udział w walkach z oddziałami Czerwonej Gwardii. Jednocześnie w Antoninach i Winnicy trwała koncentracja polskich wojsk. Do tych dwóch miejscowości zaczęły napływać rozproszone oddziały I i II Korpusu Polskiego, w tym 2 Pułk Ułanów.
Formalnie III Korpus Polski podlegał rozkazom dowództwa austriackiego, które zarządziło usunięcie w marcu 1918 roku gen. Henning-Michaelisa ze stanowiska dowódcy Korpusu. Inna wersja mówi, że stało się to w wyniku decyzji naczelnego dowództwa wojsk polskich na Ukrainie, które nie mogło już tolerować słabych zdolności taktycznych generała i licznych błędów, jakie doprowadziły do znaczącego uszczuplenia Korpusu.
Szalę goryczy przelało to, że gdy na Ukrainę wkroczyły wojska niemieckie, gen. Henning-Michaelis przeniósł się do Kijowa, gdzie zaczął rokowania z Niemcami. Gen. Aleksander Osiński i kpt. Przemysław Barthel de Weydenthal, chcąc uratować resztki III Korpusu, połączyli go z II Korpusem w Sorokach. Nowym dowódcą został Aleksander Osiński, a faktycznie jednostkami polskimi kierował kapitan Barthel.
III Korpus Polski przeniesiono w okolice Pikowa, Janowa, Niemirowa i Chmielnika. Tam też trafili Polacy z Oddziału Polskiego w Odessie. Na wieść o przebiciu się przez front rosyjsko-austriacki II Brygady Legionów Polskich pod Rarańczą na Bukowinie i w obawie przed zdradą na rzecz niepodległego państwa polskiego dowództwo armii austro-węgierskiej wycofało III Korpus z aktywnych działań.
Polskie jednostki zaczęły być atakowane przez bojówki ukraińskie, które najpierw uderzyły na tabory ułańskie pod Pieczarami, potem na trzy szwadrony 7 Pułku Ułanów pod Niemirowem. Po krótkiej walce z przeważającymi siłami przeciwnika polscy żołnierze skapitulowali 14 kwietnia. Ukraiń- ska strona nie respektowała jednak warunków kapitulacji. Zabito 5 oficerów i 30 ułanów, którzy pierwsi złożyli broń. Resztę jeńców przekazano Austriakom.
Tymczasem polskie formacje stacjonujące na północny wschód od Winnicy i liczące 2 tysiące żołnierzy przekształcono w Lekką Brygadę III Korpusu Polskiego. Na jej czele stanął płk Juliusz Rómmel. Na początku czerwca 1918 roku Lekka Brygada została rozbrojona przez dywizje austriackie, a jej żołnierze, zgodnie z umową podpisaną po kapitulacji, zostali w kilku transportach przewiezieni do Polski.
Tak zakończyła się epopeja III Korpusu Polskiego. Łącznie w czasie I wojny światowej na wschodzie walczyło ponad 600 tys. polskich żołnierzy. Tak zakończyła się Od czerwca 1918 roku. po zlikwidowaniu I, II i III Korpusów przez dowództwo austriackie Polacy zaczęli koncentrować swe oddziały na Kubaniu, w Murmaniu, na Syberii i w Odessie.
Jerzy Wójcicki
Słowo Polskie/ Luty 2016 nr 2 (43)
1 komentarz
PR
4 stycznia 2018 o 10:48Moze napiszcie dzieki komu stalo sie, iz z ok. 700 tys. zolnierzy polskich na terenie owczesnej Rosji (ponad 100 tys. to jency z armii austriackiej i niemieckiej) nie mozna bylo sformowac polskiego wojska mimo iz wszystko pozwalalo na to , po rewolucji lutowej. Dlaczego nie piszecie ze zebranie delegatow wojskowych Polakow w maju w Petersburgu zostalo zaklocone i osmierszone przez wyslannikow POW z ramienia Pilsudskiego by nie walczyc z panstwami centralnymi. Dlaczego piszecie nieprawde o zlym dowodzeniu przez Michaelisa, przeciez z jego pamietnikow „Burza dziejowa” wynika ze to wlasnie wskutek niesubordynacji Barthela von Weydenthala doszlo do katastrofy pod Niemirowem.