Jak podaje agencja Interfax Ukraina, na pokładzie samolotu należącego do Administracji Prezydenta Władimira Putina, który bez żadnej wcześniejszej zapowiedzi wylądował na lotnisku Boryspol pod Kijowem, do ukraińskiej stolicy przybył objęty sankcjami Unii Europejskiej Borys Gryzłow – były przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej.
Putin wyznaczył Gryzłowa na nowego przedstawiciela Rosji mającego negocjować ze stroną ukraińską uregulowanie konfliktu w Donbasie w ramach tzw. Trójstronnej Grupy Kontaktowej, obejmującej Rosję, Ukrainę i OBWE.
Negocjacje rozpoczną się w Kijowie w środę. Przypomnijmy, że wcześniej odbywały się one w Mińsku. Nie jest jasne dlaczego przeniesiono je do ukraińskiej stolicy. W przededniu spotkania Gryzłow przeprowadził już rozmowę z przedstawicielem Ukrainy w Grupie Kontaktowej – byłym prezydentem Leonidem Kuczmą.
W związku z wizytą Gryzłowa ukraińskie władze wydały specjalną zgodę na przylot rosyjskiego samolotu. Od końca listopada ub. roku wszystkie rosyjskie linie lotnicze mają bowiem zakaz lotów nad terytorium Ukrainy. Analogiczny zakaz obowiązuje w Rosji w stosunku do linii ukraińskich.
Wcześniej ani ukraińskie, ani rosyjskie władze nie informowały o planowanej wizycie. Dlatego niespodziewana obecność rosyjskiego samolotu prezydenckiego na lotnisku pod Kijowem wzbudziła początkowo sensację.
Kresy24.pl
6 komentarzy
observer48
12 stycznia 2016 o 10:24A kto tak do końca wie, czy to prawdziwy Putler, czy jego sobowtór reprezentujący kacapskich siłowików? Kacapia tonie we własnych odchodach i chyba nikomu niespieszno do jej ratowania. Nikt nie chce się kapać w kloace.
SyøTroll
12 stycznia 2016 o 12:55EU samo znalazło się w kloace, przez sankcje gospodarcze nałożone w związku z ukraińską rozrubą.
ltp
12 stycznia 2016 o 18:58To wyjedź do moskiewskiego miodu.
observer48
13 stycznia 2016 o 00:09@SyøTroll
RoSSja, poza tanim gazem i ropą dostępnymi w nadmiarze z innych, niż roSSyjskie źródeł zaopatrzenia, nie ma zbyt wiele do zaoferowania państwom Unii. Bez eksportu surowców energetycznych do państw członkowskich UE RoSSja by zbankrutowała w przeciągu kilku do kilkunastu miesięcy.
Nie mam zamiaru robić nikomu wykładu z makroekonomii i finansów, ale w razie potrzeby jestem to w stanie udowodnić posługując się danymi statystycznymi publikowanymi przez RoSSję. Oby tylko kacapia padła jak najszybciej i bez większej globalnej awantury. Jeśli już musi się polać krew, to niech się swołocze mordują między sobą.
gość
13 stycznia 2016 o 12:21prędzej padnie ta twoja śmierdząca upadlina
Kocur
12 stycznia 2016 o 12:38Ukrainę ta wojna kosztowała niemało ( i ofiar i kasy), ale rosji też dym z dupy zaczął iść jak rubelek poleciał do dołu i nie wiadomo czy już osiągnął denko czy jeszcze trochę do niego zostało. Ciekawe z jakimi „ofertami” przyleciał zausznik putola. Oczywiście wszystko zostało ustalone wcześniej co ma mówić i robić, bo żadnego głosu a tym bardziej mocy podejmowania decyzji, to on nie ma. Puten ciągnie za sznurki jak to zwykle.