Swietłana Midwiediew nie pokazywała się publicznie już od jesieni. Gdzie jest? O jej losie nie wiadomo nic.
Do widoku samotnego Putina, bez małżonki u boku na oficjalnych uroczystościach, wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić. Ale premier bez pani premierowej! Tym bardziej podczas cerkiewnych obchodów Bożego Narodzenia! To jest widok naprawdę niezwykły! Nieobecność Swietłany Miedwiediew dziwi tym bardziej, że znana jest z pobożności i przywiązania do cerkiewnych rytuałów.
Sprawa może niepokoić tym bardziej, że przepadł gdzieś również sam Dmitrij Miedwiediew, a ten, którego pokazano w Nowy Rok (pisaliśmy o tym tu – obejrzyj noworoczne wystąpienie w TV), zupełnie do Miedwiediewa Nr 1 nie jest podobny.
Przypomnijmy, że małżonka Władimira Putina „zniknęła”, a wszelki słuch po niej zaginął w podobnych okolicznościach: kiedy światu pokazano nową odsłonę prezydenta Rosji – tego z botoksem na twarzy.
Kresy24.pl
6 komentarzy
Gienek
7 stycznia 2016 o 15:59Bardzo prosta sprawa wyjechali gdzieś na odpoczynek, do sanatorium lub urlop. Za jakiś czas wrócą.
Tilc
7 stycznia 2016 o 17:59Leżą gdzieś razem z generałem GRU
gość
7 stycznia 2016 o 19:14tam wszystko jest możliwe:)
tak trochę strasznie trochę śmiesznie
lubicz
7 stycznia 2016 o 21:45Czyżby miedwiediewa przeobraziła się w cudowny sposób w putina po botoxie? W rosji wszystko jest możliwe.
jubus
8 stycznia 2016 o 10:41No to wszystko jasne. Źle się dzieje w tym dziwacznym kraju.
jubus
8 stycznia 2016 o 10:42Wniosek z tego taki, że władzę w Rosji sprawuje już armia i że wszyscy ze świecznika, może poza Szojgu, dawno leżą w ziemi.