Dwa niedźwiedzie „zatrudnione” w jednej z rosyjskich restauracji w Soczi wpadły w alkoholizm po tym jak klienci przez ponad 20 lat nieustannie poili je piwem, a czasem i „czymś mocniejszym”.
„Misie przez lata dosłownie tonęły w piwie i mieszkały w koszmarnych warunkach” – oburza się Fundacja „Duże Serca”, która walczy o prawa zwierząt. „Piwo jest dla niedźwiedzi korzystne w klimacie Soczi” – nie daje za wygraną właściciel restauracji „Guria”. Zapewnia, że on sam dawał niedźwiedziom do picia tylko wodę, a czym poili je klienci „to już nie jego sprawa”.
Sprawą zajęła się prokuratura i sąd. Misie, które okazały się zresztą od dawna niewidome, odebrano właścicielowi i przekazano Fundacji, która umieściła je w ośrodku rehabilitacyjnym dla zwierząt w Oriechowo-Zujewo pod Moskwą w dobrych warunkach i pod opieką weterynarzy. Zaadaptowały się już w nowym miejscu i stopniowo dochodzą do siebie. Do Soczi już nie wrócą – podaje TASS.
Sąd zakazał też właścicielowi restauracji „zatrudniania” na ich miejsce jakichkolwiek nowych zwierząt mających zabawiać klientów. Niewykluczone, że niedźwiedzie czeka jednak kolejna przeprowadzka. Fundacja chce je bowiem umieścić w ośrodku dla zwierząt w Rumunii, gdzie podobno weterynarze mają większe doświadczenie w leczeniu takich przypadków.
Kresy24.pl / BBC,TASS,Charter97
3 komentarzy
Kellala
17 czerwca 2015 o 13:36Jaki naród takie ich zwierząt chowanie.
JURIJ RUSKI BANDYTA
17 czerwca 2015 o 15:58Z KIM SIĘ PRZESTAJE TAKIM SIĘ STAJE… })
Zembala
17 czerwca 2015 o 17:12Bimber przyczyną ślepoty.