Fatalny tydzień dla rosyjskiej dyplomacji. Najpierw Chiny odmówiły uznania aneksji Krymu, a teraz Stany Zjednoczone stanowczo i nie przebierając w słowach zażądały od Rosji jego zwrotu Ukrainie.
„W rocznicę fikcyjnego „referendum” na Krymie, które przeprowadzono z naruszeniem ukraińskiego prawa i konstytucji, Stany Zjednoczone potępiają to głosowanie, które nie było ani dobrowolne, ani przejrzyste, ani demokratyczne. Nie uznajemy rosyjskiej aneksji i wzywamy prezydenta Putina, aby położył kres rosyjskiej okupacji Krymu” – czytamy w oświadczeniu amerykańskiego Departamentu Stanu.
W ocenie Amerykanów, anektując Krym Rosja „rozbiła trwający od 70 lat porządek międzynarodowy wywołując potępienie ze strony wolnych, demokratycznych społeczeństw na całym globie”. Waszyngton żąda także zaprzestania przez Rosję łamania praw człowieka na okupowanym półwyspie.
„W ciągu minionego roku roku na Krymie znacznie pogorszyła się sytuacja w dziedzinie praw człowieka. Nasilają się represje przeciwko mniejszościom i wyznaniom, szczególnie przeciwko Tatarom Krymskim. Systematycznie ograniczane są fundamentalne swobody. Mieszkańcy są poddawani aresztom, przesłuchaniom, znikają. Z półwyspu zostały wygnane organizacje pozarządowe i niezależne media. Te brutalne akty są niedopuszczalne i wzywamy Rosję aby powstrzymała łamanie prawa” – głosi amerykańskie oświadczenie.
Przypomnijmy, że w wyemitowanym właśnie w Rosji filmie „Krym. Droga do ojczyzny” prezydent Władimir Putin chwali się wojskową agresją na Krym i przyznaje, że nakazał podjęcie przygotowań do niej jeszcze przed „referendum”. „Rosja próbuje usprawiedliwiać swoje cyniczne i dobrze przemyślane „wyzwolenie” Krymu” – oceniają władze USA.
Zapowiadają też, że utrzymają sankcje wobec rosyjskich władz na Krymie zanim nie zakończy się jego okupacja.
Przypomnijmy, że wcześniej w tym tygodniu także Chiny odmówiły uznania aneksji Krymu przez Rosję.
Kresy24.pl
8 komentarzy
Dobromir
17 marca 2015 o 17:11Ludzie nie znikają na Krymie. Ludzie są tam mordowani przez ruską swołocz.
obrzydliwy
17 marca 2015 o 18:54Pogódźcie się z tym, co Zacharszczenka powiedział w Debalcewie.
tagore
17 marca 2015 o 18:58Chiny są sojusznikiem Putina ,ale dla własnej wygody
robią gesty za którymi jest pustka.
jch
17 marca 2015 o 23:45przypominam jak długo państwa Antanty i sygnatariusze traktatu Wersalskigo potępiały zajęcie przez nas naszego Lwowa i po ilu latach uznały naszą zwierzchność nad naszym Lwowem. Mimo tego nikt z nas nie wątpił,że stała się sprawiedliwość dziejowa i Lwów powrócił do macierzy.
Jerry
18 marca 2015 o 09:32USA i pouczanie innych – koń by się uśmiał
Dominikanin
18 marca 2015 o 18:03Więc się uśmiej, nie żałuj sobie
JURIJ RUSKI BANDYTA
18 marca 2015 o 14:50JESTEM OKUPANTEM ROSYJSKIM MAM NA SUMIENIU DZIESIĄTKI MILIONÓW OFIAR ZAMORDOWANYCH PRZEZE MNIE W XXw. LUDZKIE ŻYCIE NIE MA DLA MNIE ŻADNEGO ZNACZENIA, MORDUJĘ, GWAŁCĘ I GRABIĘ W IMIĘ CHOREJ IDEOLOGI BANDYTÓW I TERRORYSTÓW Z KREMLA POD DOWÓDZTWEM OBŁĄKANEGO ZBÓJA WŁADIMIRA WŁADIMIROWICZA PUTINA. JESTEM OKUPANTEM ROSYJSKIM. TAM GDZIE JA JESTEM TAM NIE MA CYWILIZACJI!… })
obserwator
23 marca 2015 o 01:11Chiny de facto wspierają Rosję, bo to odciąga USA od Pacyfiku i nie ma się co łudzić, że jest inaczej.
Zresztą ostatni bojkot Chin (obok Rosji i jej piesków) zwołanego przez Litwę zamkniętego odczytania na forum ONZ ws. sytuacji na Krymie to tylko jedno z wielu potwierdzeń tej sytuacji.
Oczywiście nie chodzi o wypchnięcie Rosji na szczyt „władców Świata”, bo Rosja nawet ze wsparciem Chin jest do tego za słaba (i nie zmienią tego choćby i 10% wydatki na zbrojenia). Po prostu Chinom do kręcenia lodów na Pacyfiku służy silnie spolaryzowana geopolityka, w której ma miejsce klincz amerykańsko-rosyjsko-islamski.