Białoruski dyktator oświadczył, że jest w stanie rozwiązać konflikt w Debalcewe w ciągu jednej doby. „Jesteśmy gotowi być nie tylko pośrednikiem, ale z powodzeniem zatrzymać ten konflikt w rejonie Debalcewe, wycofać stamtąd wszystkich ukraińskich żołnierzy i dać gwarancję, że już nigdy nie będą walczyć” – cytuje słowa Łukaszenki agencja Interfax, które wypowiedział w środę podczas spotkania z prezesem Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwój.
Łukaszenka powiedział również, że Białoruś może przyjąć również broń, która jest teraz w posiadaniu ukraińskiej armii w rejonie Debalcewe.
„Jeśli kogoś denerwuje ta broń, którą dysponują żołnierze Ukrainy otoczeni w Debalcewe, jesteśmy gotowi przyjąć na terytorium Białorusi tę broń” – powiedział prezydent Białorusi.
„Gdyby tylko strony zaangażowane w konflikt tego chciały, my dzisiaj zaproponowaliśmy ukraińskiej i drugiej stronie zaangażowanej w ten konflikt, że rozwiążemy problem Debalcewe, w ciągu jednej doby, pod warunkiem, że zechce tego Ukraina, Rosja, DNR i LRN” – powiedział Łukaszenka.
Jak donosi Interfax, kierownictwo samozwańczej republiki DNR nie ma nic przeciwko temu, żeby Aleksander Łukaszenka zaangażował się w wyprowadzenie wojsk ukraińskich z Debalcewe:
„Dla nas, dopuszczalne jest każde rozwiązanie, w tym pomoc ze strony Białorusi, która pozwoli uratować życie ludności cywolnej, naszych ochotników i i prostych ukraińskich żołnierzy” – oświadczył wysłannik DNR Denis Puszilin.
Wyjaśnił, że szczegóły techniczne współpracy w ramach operacji wyprowadzenia wojsk zostaną dopracowane dopiero, gdy zostanie podjęta decyzja polityczna.
Kresy24.pl/interfax.by/fot.delfi.ru
4 komentarzy
marcin_eeeeek
18 lutego 2015 o 13:16Kabaret…
ltp
18 lutego 2015 o 14:54iech kołchoźnik zacznie organizować komitet powitalny dla zielonych ludków z Moskwy
Łzy Matki
18 lutego 2015 o 19:10Dziś już na prawdę nie ma kotła w Debalcewie.
Zwycięska OUN UPA wycofała się na wcześniej zaplanowane pozycje. Oni nie są specjalistami w walkach z uzbrojonymi ludźmi – zawsze zwycięstwa odnosili na bezbronnych dzieciach i kobietach.
Jeszcze kilka dni i cały kocioł przejdzie do historii a nim kilka tysięcy niepotrzebnych śmierci.
ulla
18 lutego 2015 o 20:04sie odezwał kumpel fiutina. żałosny dupek