Białoruski dyktator liczy, że w ramach planowanego na środę szczytu „normandzkiej czwórki” w Mińsku, uda mu się odbyć dwustronne spotkania z uczestnikami spotkania. „Rozważane są różne opcje i różne scenariusze” – poinformowała w środę rzecznik prezydenta Łukaszenki Natalia Ejsmont.
We wtorek, w przeddzień „szczytu normandzkiego” o możliwości dwustronnych spotkań prezydenta Białorusi z przywódcami Europy informował „Sputnik”, powołując się na źródła zbliżone do organizatorów szczytu. Z jego informacji wynika, że spotkanie białoruskiego prezydenta z Putinem nie jest zaplanowane, ponieważ istotne kwestie dotyczące rozstrzygania sytuacji na Ukrainie, obaj prezydenci omówili podczas wizyty Łukaszenki w Soczi 8 lutego br.
Natalia Ejsmont nie była w stanie wyjaśnić, czy sam Łukaszenka weźmie udział w negocjacjach „czwórki”.Potwierdziła jedynie, że spotkanie „normandzkiej czwórki” rozpocznie się po godzinie 17.00 w Pałacu Niepodległości, a w godzinach popołudniowych na lotnisku międzynarodowym w Mińsku wylądują uczestnicy szczytu: prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Francois Hollande i prezydent Rosji Władimir Putin.
Kresy24.pl/tut.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!