Kto zabawia się na Litwie w internetowe prowokacje skierowane przeciwko niepodległości państwa, jednolitości jego terytorium i ustroju państwowego, podżeganie do nienawiści narodowej i wzywanie do fizycznej rozprawy z Polakami? Czy litewska prokuratura zajmie się sprawą rzetelnie, czy pozostawi ją bez wyjaśnienia, tak jak facebookową grupę „Piła na Polaków”?
Pozarządowa organizacja na Litwie Europejska Fundacja Praw Człowieka zwróciła się do Prokuratury Generalnej o ustalenie tożsamości osób, które przyczyniły się do powstania strony internetowej, której autorzy żadają „wprowadzenia polskich zielonych ludzików na Wileńszczyznę i referendum wśród autochtonicznej ludności” (pisaliśmy o tej sprawie tu):
Treść pisma Europejskiej Fundacji Praw Człowieka przytaczamy za polskim portalem na Litwie wilnoteka.lt”
„29 stycznia EFHR, monitorując przestrzeń elektroniczną, na portalu społecznościowym Facebook zauważyła stronę pod tytułem „Wileńska Republika Ludowa – Виленская Народная Республика”, w której opisie wskazano „Żądamy wprowadzenia polskich „zielonych ludzików” na Wileńszczyznę i przeprowadzenia tam referendum wśród autochtonicznej ludności”.
Zdaniem EFHR, taka strona jest niezgodna z art. 10 Konstytucji RL, który głosi, że terytorium państwa jest jednolite i niepodzielne na żadne twory państwowe. Kodeks karny RL w rozdziale XVI przewiduje odpowiedzialność za działalność skierowaną przeciwko niepodległości państwa litewskiego, jednolitości jego terytorium i ustroju państwowego. W związku z tym EFHR zwróciła się do Prokuratury Generalnej w sprawie zamknięcia wspomnianej strony oraz ustalenia tożsamości osób, które przyczyniły się do jej powstania.
Z podobnymi wnioskami EFHR zwracała się do prokuratur już wcześniej, dlatego ma podstawy do oceniania ich pracy w odniesieniu do takich działań. Należy stwierdzić, że niestety, ale praca prokuratur nie jest wystarczająco efektywna. Zdarza się, że nawet nie korzysta się ze wszystkich możliwości przewidzianych przez ustawodawstwo, aby zbadać takie działania.
W 2012 r. EFHR zwróciła się do prokuratury sprawie powstałej na Facebooku grupy „Piła na Polaków”, która podżegała do nienawiści narodowej i fizycznego rozprawienia się. Jednakże organy ścigania nie zauważyły w tym czynie przestępczej działalności i ograniczyły się jedynie do zamknięcia strony.
Od swojego powstania EFHR monitoruje przestrzeń elektroniczną. Do prokuratur złożono już ponad 450 wniosków w sprawie komentarzy nawołujących do nienawiści. W tym obszarze EFHR jest najprężniej działającą organizacją pozarządową. Natomiast prokuratury nie odznaczają się aktywnością w tym zakresie, widoczna jest ich niechęć do badania takich działań w przestrzeni internetowej. Dopiero po zaskarżaniu wielu działań prokuratorów wnioski są rozpatrywane a sprawy przekazywane do sądów. Należy stwierdzić, że sądy skłonne są pobłażliwie patrzeć na przestępstwa popełniane w przestrzeni internetowej. Chociaż kodeks karny za tego typu przestępstwa przewiduje nawet karę pozbawienia wolności do lat 3, najczęściej wymierzane są kary pieniężne, których wysokość nawet nie dochodzi do średniej. Największa kara, która była nałożona na komentatora na podstawie wniosku EFHR wynosiła 3900 LT, gdy kodeks karny przewiduje karę nawet do 19 tys. Euro.
Obserwowane w ostatnich latach tendencje pozwalają na stwierdzenie, że dzięki monitoringowi, ilość przestępstw popełnianych w przestrzeni internetowej zmniejszyła się, chociaż nadal są one popełniane i porywa się na coraz wyższe wartości. Dlatego zdaniem EFHR, organy ścigania powinny zwrócić na nie większą uwagę. Brak działań ze strony organów ścigania i niechęć do badania działań w przestrzeni internetowej pielęgnuje w przestępcach uczucie niekaralności, co prowadzi do popełniania kolejnych przestępstw. Najlepszym tego przykładem i jest wspomniana grupa „Piła na Polaków” i nadal działająca strona „Wileńska Republika Ludowa – Виленская Народная Республика”.
Kresy24.pl/wilnoteka.lt
11 komentarzy
Paweł
2 lutego 2015 o 21:31Dywersanci działają u nas. Działają też na Litwie i na Ukrainie.
tagore
2 lutego 2015 o 21:47Gdyby ktoś potrzebował pretekstu aby zdelegalizować polskie organizacje polityczne i społeczne na Wileńszczyźnie ,to uruchomienie takiej strony
było by doskonałym pomysłem. Wygląda to na prowokację litewskich nacjonalistów powiązanych
ze służbami.
Kovalsky
5 lutego 2015 o 00:45I te same litewskie służby stworzyły bliźniaczy profil Śląskiej Republiki Ludowej?
asia
2 lutego 2015 o 22:15Wklejam moj starszy komentarz, ktory tu pasuje.
Kto stara sie tak zaciekle sklocic miedzy soba Europa srodkowa??? Bo to jest podstawowe pytanie -zanim zaczniemy sie na wzajem znowu mordowac.(Ja nie mam zamiaru, ale sa tacy, ktorzy prawie oszaleli z nienawisci)
————————————————— przede wszystkim trzeba poznac role austrii, pozniej niemiec a takze rosji w powstawaniu tych radykalnych ruchow.
Tu nie chodzi o jedna osobe wydajaca rozkaz czy decyzje – tu chodzi o szeroko planowana dywersje z nieograniczonymi srodkami finansowymi, tu chodzi o cale siatki dywersantow – przez wieki tworzone – niszczace dany narod od srodka. Tu chodzi o polityke „mniejszosciowa”tych mocarstw, ktorej celem bylo sklocenie mniejszosci miedzy soba.
To wlasnie takie dywersyjne siatki, przekupstwa, mordy, falszywe oskarzenia, oglupianie ludzi doprowadzily do rozbiorow Polski. A potem bylo tym zbrodniczym „imperiom” tylko lzej.
Cierpimy przez to do dzisiaj – najwieksza zbrodnia jest jednak, ze nie posiadamy do dzisiaj kompetentnych naukowcow-historykow. Zapasc nastapila wraz z wejsciem sowietow 1945 i trwa do dzisjaj (prymitywy takie, jak Paz, Hartman to tylko ciag dalszy „czerwonych dynastii”). Historycy polscy pracuja dla niemieckich grantow a tam obowiazuje polityczna poprawnosc – o rosji tez nie mozna mowic zle. Wiec jezeli narod z wielotysieczna historia, kultura(mowie o nas) nie potrafi obalic pseudonauk niemieckich i rosyjskich – bo nauka jest tak skorumpowana, wiec jak mozna sie dziwic narodom ktore wlasne nauki historyczne maja dopiero od 20 lat!!!
Oni pisza bzdury , bo sie boja, ze moze putin jednym dekretem zadecyduje, ze takich narodow nie ma i beda „musieli” byc rosjanami – wszystko jest mozliwe.
Na swiecie istnieja dwa panstwa ktore chca Polakow zniszczyc, zetrzec z powierzchni ziemi i od setek lat wspolnie nad tym pracuja.I ich wymieniac nie musze.
asia
2 lutego 2015 o 22:34„Wilenska republika ludowa” to sowiecko-niemieccy dywersanci – maja swoja bezczelnoscia wzbudzac agresje, oburzenie wsrod Litwinow. Po drugiej stronie stoja takze sowiecko – niemieccy dywersanci, ktorzy udawac beda „ooburzonych” Litwinow. Konflikt bedzie zaostrzany przez dywersanckie szpice obu ugrupowan – az poleje sie krew. Szefowie dywersantow beda zadowoleni – glowne zadanie dywersji to zniszczenie Polski i Polakow – bo to wlasnie my moglibysmy przejac przywodztwo w unii krajow srodkowej Europy (EU prawdopodobnie sie rozpadnie)
I jeszcze raz J. Bezmienow
http://libertarianin.org/sowiecka-dywersja-w-wolnym-swiecie-wywiad-z-agentem-kgb-ds-propagandy-cz-33/
https://www.youtube.com/watch?v=-exPJdU4_kU
rotmistrz
2 lutego 2015 o 22:53Zaczynają już na Litwie – FSB to potęga…juz po Litwinach
wodzu na Kowno
2 lutego 2015 o 23:50Czemu „Wileńska Republika Ludowa”? Trzeba było nawiązać do chlubnych tradycji z okresu walki o niepodległość państwa polskiego i nazwać „Republika Litwy Środkowej” – w końcu to my mieliśmy pierwsze na świecie „zielone ludziki” dowodzone przez gen. Żeligowskiego i to ponad 90 lat przed Rosjanami.
Dajaman
3 lutego 2015 o 02:10Dywersja już się zaczyna i szczucie Litwinów na Polaków. Mądry Polak by tak głupiej akcji nie wymyślił… czyżby służby sowieckie? To bardzo prawdopodobne.
pepe
4 lutego 2015 o 09:45Strachy na lachy…Putin i jego swołocz miotaja sie i nie wiedza co wymyslec . Kazdy średnio rozgarniety ma Putinowska propagande w de.. he,he
worton
4 lutego 2015 o 20:31…w 100 % Rosyjska prowokacja tylko idiota by tego nie skumał !!!
Łzy Matki
14 lutego 2015 o 19:23A spytajcie rodowitego wilnusa co o tym myśli?
W Wilnie przed wojną mieszkało 4% Litwinów. Dziś Litwini mieszkają w zagarniętych bezprawnie mieszkaniach – przecież nie mieliśmy wojny z Litwą – a „prawodawstwo” moskiewskie uznano za bezprawie.
Litwini nas nie cierpią – a raczej wiszącego nad nimi mieczu Demoklesa. Do dziś ich potomkowie wilnuów żywią nadzieje powrotu.
Nie ma obecnie w Polsce polityki narodowej. Taka Litwa ok 2,5mln Litwinów robi nami co chce od 25lat.
Teraz kandydat na Prezydenta Wilna – Polak – został opluty i nazwany szpiegiem GRU.
Nawet nie możemy pisać Mickiewicz a jakoś tam dziwnie.
Liczebność narodu litewskiego /ale też brak głębokich korzeni kulturowych historycznych/nie daje możliwości przetrwania tego języka i państwa.
Polska – choć liczniejsza i mająca te korzenie /o których nikt nie uczy nie kultywuje/ także idąc tą drogą zniknie.