Przewodniczący Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, minister spraw zagranicznych oraz wiceszef administracji prezydenta. W takim solidnym składzie przedstawiciele władz w Kijowie spotkali się z szefami zagranicznych placówek dyplomatycznych. Jednak ten, na którego najbardziej czekano, nie przyszedł. Dlaczego?
Jeszcze przed spotkaniem gospodarze poinformowali, że zamierzają podczas niego przedstawić zagranicznym dyplomatom bezsporne dowody potwierdzające udział obywateli Federacji Rosyjskiej w agresji przeciwko Ukrainie.
Michaił Zurabow jednak zignorował zaproszenie. Może ambasador Rosji nie potrzebował dodatkowych dowodów na agresję swojego kraju?
Ominął go przy okazji jeszcze jeden przykry obowiązek, o czym poinformował doradca przewodniczącego SBU Markijan Łubkiwśki:
– „A propos, strona ukraińska jest gotowa przekazać stronie rosyjskiej lub krewnym szczątki jednego z uczestników wrogiej grupy zwiadowczo-dywersyjnej, obywatela Federacji Rosyjskiej, ur. w 1974 r. Andrieja Jemelianowa, który zginął w czasie walk.”
Na tę propozycję ambasada Rosji w Kijowie też na razie nie odpowiedziała.
Kresy24.pl/gazeta.ua
8 komentarzy
Dajaman
27 stycznia 2015 o 11:23Prawda w oczy kole, dlatego nie zjawił się.
ireneusz50
28 stycznia 2015 o 01:08Jednak ten, na którego najbardziej czekano, nie przyszedł. Dlaczego? – ja znam odpowiedz, – a z kim miałby tam rozmawiać, z banderowcami i faszystami, takich jak Poroszenko to przed wiekami polskie wojska na pal nadziewali.
Hansgazela2
27 stycznia 2015 o 11:26sowiecki „baran” nie mógł przyjść, zajmował się planami nad aneksją Armenii czy Litwy?
Jura
27 stycznia 2015 o 11:28Są dowody. Jest bardzo dużo dowodów.
Pamiętamy też Wołyń.
http://youtu.be/m2daLAZ6zyI
http://youtu.be/mIegLdmlm1g
http://youtu.be/b9mlhoewAfI
asia
27 stycznia 2015 o 22:41„Pamiec” sowieckich popychadel jest dosc wybiorcza.
Sowieckie popychadla pamietaja tylko, co im KGB/FSB kaze.
W 1937 SOWIECI NA PODSTAWIE JEDNEGO ROZKAZU ZAMORDOWALI 110 – 130 TYSIECY POLAKOW (JEST TO WYJATEK W HISTORII; ZEBY NA PODSTAWIE JEDNEGO ROZKAZU ZAMORDOWAC TYLE LUDZI)
KTORZY ZYLI NA KRESACH: DO CZASU NAPADU NA POLSKE(1939); WYMORDOWANO OKOLO POLOWY MESKIEJ POPULACJI ZYJACEJ W ZSSR – TA POPULACJA SZACOWANA BYLA NA JEDEN MILION (dokladnych danych oczywiscie brak).
Tak nawiasem mowiac – dziennie wrzucanych sa tysiace komentarzy o mordach „bandery”, a o tych ludziach nie mozna znalezc nawet porzadnego artykulu!
CZYZBY BYLI TO JACYS „GORSZEJSI” POLACY OD TYCH POMORDOWANYCH PRZEZ BANDEROWCOW? CZYZBY ZASLUGUJACYMI NA PAMIEC BYLI TYLKO CI POLACY ; KTORYCH WYMORDOWALI BANDEROWCY – CI POMORDOWANI PRZEZ SOWIETOW – A SA ICH MILIONY – nie sa uwzglediani w „ramach dialogu o wojnie ukrainsko – rosyjskiej”.
Gdyby przyjrzec sie sowieckiej trollowni, jakim stal sie internet, od kiedy wiesniak-putlerek poszedl na wojne, moznaby sadzic, ze jedynymi narodoami, ktore w czasie wojny mordowaly innych, byli Polacy ( fora na tzw.Zachodzie) i Ukraincy. Ale w zadnym wypadku nie rosjanie (albo niemcy)
Zygmunt
27 stycznia 2015 o 11:43Ukraińcy przynajmniej zwracają ścierwo padłych agresorów. Ruscy mordując naszych obywateli i chowając po lasach w bezimiennych mogiłach, nikogo nie zawiadamiali, nie wysyłali zwłok pomordowanych rodzinom.
Ilczuk
29 stycznia 2015 o 14:22Może chowają po lasach ale chowają w mogiłach
a co robią Ukraińcy to zobacz
https://miziaforum.files.wordpress.com/2012/09/na-haczyku.jpg
Bartek
27 stycznia 2015 o 18:14@Jura
Grunwald tez pamietamy, ale co to ma wspolnego z agresja putinowskiej Rosji na Ukraine?