Do Doniecka wjechała, już tradycyjnie bez zgody Ukrainy, kolejna „humanitarna pomoc” z Rosji: 50 ciężarówek, łącznie 400 ton. Po rozładunku mają wrócić do obwodu rostowskiego.
Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej wprawdzie tym razem choinek na „tradydyjny rosyjski Nowy Rok” nie wysłało, ale zadeklarowało, że zrobi to… już za kilka dni.
Świąteczne drzewka z okolic Nogińska pod Moskwą trafią najpierw do bazy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych (chce zapewne dołożyć do choinek jakieś bombki albo inne miłe noworoczne niespodzianki?), a stąd 18-19 grudnia wyruszą na granicę z Ukrainą.
Kresy24.pl
4 komentarzy
janek
12 grudnia 2014 o 12:47A w Doniecku ludzie dalej giną w imię chorych ambicji Rosjan i putina… Zresztą miejscowi kozacy nie są lepsi, zabijają zarówno Ukraińców, separatystów jak i cywili. Wojska NATO już dawno powinny się tam znaleść i zamknąć granicę z Rosją.
wezuwiusz3
12 grudnia 2014 o 19:02Szto tam Wania u was w konwoju….Bomb….ki
piotr
13 grudnia 2014 o 09:54BYLEM OSTATNIO W ODESSIE I LUDZIE TAM NIE CHCA KACAPOW CHCA ZEBY BYLO JAK JEST MAMA ODESSA
pedro
16 grudnia 2014 o 01:01Za późno się obudzili. Mogli walczyć od początku. Może by Kacap odpuścił, jakby go w łapsko boleśnie ugryźli.