Pięknym za nadobne. Rozpętany i cynicznie podsycany przez Rosjan płomień separatyzmu może obrócić się przeciwko nim samym. W Kijowie obiecują pomoc domagającym się autonomii Sybirakom.
– Możliwe, że Syberyjska Republika Ludowa będzie przyszłym partnerem strategicznym Ukrainy – prognozuje Siemion Semenczenko, dowódca legendarnego batalionu ochotniczego „Donbas”. – Chcę powiedzieć wszystkim obywatelom Rosji, tym, którzy są przy zdrowych zmysłach i nie wierzą kremlowskiej propagandzie: kiedy poradzimy sobie sobie z własnymi problemami, koniecznie udzielimy pomocy tym grupom, które walczą o federalizację Syberii przeciwko ugniatającemu ją centrum – oświadczył w programie ukraińskiej telewizji „Szuster Live” Semenczenko.
Marsze pod hasłem ograniczenia na Syberii bezpośrednich rządów Moskwy zaczęto organizować latem tego roku. Mimo pokojowego charakteru akcji na organizowaniu się skończyło, bo władze i specsłużby nie dopuściły do ich przeprowadzenia. Aktywistów zatrzymywano i przesłuchiwano, media ośmielające się poruszać ten temat otrzymywały ostrzeżenia o poważnych konsekwencjach grożących za publikowanie zabronionych treści.
Idee federalizacyjne stały się jednak głośne i to nie tylko na Syberii, lecz i w innych regionach Rosji. I spotkały się z taką samą reakcją w Moskwie. Za to w Kijowie – z sympatią. Inspirator podobnych protestów w Kraju Krasnodarskim Wiaczesław Martynow w obawie przed represjami wyjechał na Ukrainę, gdzie otrzymał azyl polityczny.
Kresy24.pl
6 komentarzy
ziemowit
26 listopada 2014 o 20:43Wielkie plany Ukraińcy mają. Myślę jednak że śpieszą się za bardzo i grają silniejszych niż są naprawdę. Cała Europa siedzi cicho, a oni chcą w pojedynkę Rosję pokonać… Zdecydowanie przeceniają swoją siłę i potencjał, banda moskiewska nie ugnie się przed Kijowem. Takie śmiałe wypowiedzi jedynie prowokują Rosjan do agresji i pobudzają nastroje nacjonalistyczne- co w tak młodym państwie może przerodzić się w coś gorszego. No i na pewno nacjonalizm Ukraiński nie jest zbyt dobrze odbierany w krajach ościennych, ze względu na trudną wspólną historię… Mam nadzieję że Rosja się rozsypie, ale patrząc na obecną sytuację z Ukrainą też jest nie najlepiej. Ustabilizowanie gospodarki zajmie im lata i będą potrzebowali dużego wsparcia zarówno USA jak i naszego. Największym problemem na Ukrainie jest obecnie wielonarodowe społeczeństwo, tak jak w przedwojennej Polsce. Cóż, zobaczymy jak sobie poradzą, życzę im jak najlepiej z nadzieją że to nie obróci się przeciwko mnie.
https://www.facebook.com/racjonalnapolska
26 listopada 2014 o 21:40Rosja sama z siebie rozłazi się w szwach narodowościowych. To tylko kwestia czasu aż się podzieli – z pomocą Ukraińców czy też bez niej.
Precz z czerwonymi
26 listopada 2014 o 22:24Niech gonią tych bandytów z Moskwy !!!
Nosterdamus II
27 listopada 2014 o 22:45Czy tak was poinstruował Soros Kacap numer jeden na świecie? Aby niszczyć chrześcijaństwo i zastąpić je lucyferem. Kresy są nia na dzień coraz bardziej lucyferianskie, jakby Boga się nie bali i plują na Rosje i Putina.
Paweł Urbański
3 stycznia 2015 o 12:27Są szanse na dalej idące zmiany: http://kpn.salon24.pl
Federacja Rosyjska powinna wreszcie przejść proces jaki przeszło Cesarstwo Austro-Węgier w 1918 roku, czyli podział na państwa narodowe.
a jeszcze
31 marca 2015 o 03:50komentując tę mapkę ilustrującą artykuł warto zauważyć, że tam w ramach Russian Federation zaznaczonych jest na żółto mnóstwo terenów rdzennie nierosyjskich (nawet niesłowiańskich) jak np. Republika Komi, Jamalia, Chantia-Mansja, Karelia, Prusy, Czeczenia, Dagestan… Drugi rozbiór ZSRR to będzie utrata Syberii, Jakucji i wszystkiego co dalej na wschodzie (Amerykanie i Chińczycy podsycą wszelkie możliwe ruchy niepodległościowe wszelkich mniejszości etnicznych). A trzeci rozbiór ZSRR to będzie tworzenie się nowych krajów (jak Karelia, Prusy, Jamalia, Komi) pod byle pretekstem, żeby tylko jak najszybciej odłączyć się od rosyjskiego trupa.