W żadnym regionie Litwy nie będzie dwóch języków i dwujęzycznych napisów – zapowiedział premier Algirdas Butkevičius. Na spotkaniu z litewskimi konserwatystami obiecał, że dwujęzyczne tablice nie zostaną wpisane do Ustawy o mniejszościach narodowych.
„W sprawie Ustawy o mniejszościach narodowych mogę odpowiedzialnie oświadczyć – we frakcji (socjaldemokratów – red.) uzgodniliśmy, że w żadnym regionie Litwy nie będzie dwóch języków ani dwujęzycznych napisów” – zapewnił Butkevičiuspodczas konserwatystów.
Oryginalnej pisowni nazwisk nie należy natomiast, w jego ocenie, w ogóle łączyć z polską mniejszością narodową, bo… nie dotyczy to wcale Polaków (co innego gdyby dotyczyło, wtedy litewski premier też by się radykalnie nie zgodził?).
„97 proc. otrzymanych listów w tej sprawie pochodzi od Litwinek, które zawarły związek małżeński z obcokrajowcami albo w związku z urodzeniem się dziecka zagranicą. Chciałbym, aby ta ustawa nie była łączona z polską mniejszością narodową” – przekonywał konserwatystów Butkevičius.
I przekonał. We wtorek litewski Sejm kolejny raz obradował na projektami Ustawy o mniejszościach narodowych i oryginalnej pisowni nazwisk.
Pod obrady trafiły dwa projekty Ustawy o pisowni imion i nazwisk. W pierwszym czytaniu przyjęto oba. Kolejne czytania odbędą się podczas drugiej sesji parlamentu.
Projekt zarejestrowany przez partyjnych kolegów premiera, socjaldemokratów Gediminasa Kirkilasa i Irenę Šiaulienė, przewiduje oryginalny zapis nazwisk na pierwszej stronie paszportu, z użyciem nielitewskich liter alfabetu łacińskiego. Za projektem opowiedziało się 57 posłów, przeciwko – 32, a 12 wstrzymało się od głosu.
Alternatywny projekt zgłosił Valentinas Stundys, poseł Związku Ojczyzny i Chrześcijańskich Demokratów. Jego projekt zakłada oryginalną pisownię nazwisk jedynie na dalszych stronach dokumentu tożsamości. Za tym projektem opowiedziało się 49 posłów, przeciwko – 8, a 24 wstrzymało się od głosu.
Z kolei obrady w sprawie Ustawy o mniejszościach narodowych ponownie przełożono. Tym razem na ostatni dzień wiosennej sesji, czyli na najbliższy czwartek.
O przerwę w obradach poprosili konserwatyści. Za kolejnym odroczeniem głosowało 33 posłów na Sejm, 23 było przeciw, a 24 się wstrzymało.
Rządząca koalicja, w której jest Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, nie raz deklarowała wsparcie dla ustawy. Był to jeden z warunków umowy koalicyjnej z AWPL.
Premier Algirdas Butkevičius rozwiał dzisiaj wszelkie nadzieje.
Kresy24.pl/L24.lt, zw.lt, delfi.lt, BNS
8 komentarzy
Jan
15 lipca 2014 o 20:53Wredny jak każdy Litwin.
domini
15 lipca 2014 o 22:35Ma rację. Zgadzam się z nim. Będą tylko napisy w jednym języku – polskim.
poniewierski z poniewieża
17 lipca 2014 o 14:01Panie Premierze, bardzo Pana szanuję jako Premiera Obcego Państwa. I w żadnym obcym państwie obywatelstwa Pan nie otrzyma, nawet gdyby Pan o to prosił. Chyba, że pójdzie Pan pieszkom z Ostrej Bramy do Częstochowy na pielgrzymkę a potem do Krakowa. Pozostałe warunki w swoim czasie 😀
rtr
18 lipca 2014 o 12:17I ten Olgierd Budkiewicz uważa siebie za socjaldemokratę?
Litwin
18 lipca 2014 o 16:08@ rtr
Taki z niego socjaldemokrata, jak z Lietuvisów naród.
Trzymaj się, domini!
Hańba Lietuvie!
WolndX
18 lipca 2014 o 19:45Trzeba zanktować to państewko .
taki jeden
18 lipca 2014 o 20:32Panie Budkiewicz po co pan swoje nazwisko przekręca, podobnie zresztą jak pani Grzybowska. W Polsce w latach 60-tych, też była moda śpiewania po angielsku, bo to ponoć lepiej brzmiało. Nie macie żadnych poważniejszych spraw do załatwienia, tylko w kółko te nazwy ulic i nazwiska? Uważajcie bo będzie wszystko w jednym języku, tylko cyrylicą pisane.
alojzy
24 lipca 2014 o 14:35Morda kaprawa, jak cała Litwa.