– Telewizja w języku rosyjskim dla obszaru postradzieckiego miałaby przekazywać obiektywne informacje i stworzyć przestrzeń otwartej dyskusji. Szefowa Biełsatu podkreśliła, że telewizja europejska w języku rosyjskim stałaby się przeciwwagą dla rosyjskich telewizji w całości kontrolowanych przez państwo.
Rosja w czasie kryzysu na Ukrainie nasiliła propagandę na terenie postradzieckim. Stąd m.in. Polska i państwa bałtyckie starają się skłonić Unię Europejską do stworzenia ogólnoeuropejskiej telewizji, nadającej po rosyjsku, po to, by posługujący się tym językiem obywatele państw na obszarze b. ZSRR mieli alternatywę wobec rosyjskich mediów państwowych – pisze portal polskieradio.pl
Biełsat zorganizował w czwartek konferencję w tej sprawie, po słowach ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego podczas sejmowego przemówienia o priorytetach polityki zagranicznej, o potrzebie stworzenia paneuropejskiej telewizji w języku rosyjskim. Stacja Biełsat, która od siedmiu lat nadaje w języku białoruskim z obszaru Polski na Białoruś, chciała zabrać głos w dyskusji i podzielić się swoim doświadczeniem. Agnieszka Romaszewska-Guzy powiedziała, że Biełsat zgłasza wolę współpracy przy tym projekcie. Podkreśliła, że przez siedem lat działania „w podziemiu” jej telewizja wypracowała metody zdobywania informacji w państwie niedemokratycznym, gdzie wolne media podlegają represjom.
Według Romaszewskiej-Guzy rosyjskojęzyczna stacja telewizyjna powinna być realizowana przez dziennikarzy rosyjskich i skupiać się na problemach rosyjskiego społeczeństwa, a „nie pokazywać emerytów w Belgii czy dokonania Komisji Europejskiej”. „Telewizja, która zostanie stworzona dla całego obszaru postsowieckiego, musi być bardzo ostrożna w promowaniu jakichkolwiek ideologii, musi być przede wszystkim telewizją informacyjną, delikatnie zaznaczającą swoją pozycję, bo każda inna może zostać odczytana jako propaganda. Mamy jedną propagandę, nie możemy budować drugiej” – stwierdziła.
Kresy24.pl za polskieradio.pl
1 komentarz
Rachel
17 maja 2014 o 11:45Wiadomo komu to potrzebne bardziej.