– Kraje postsowieckie próbują forsować na Zachodzie inną wizję historii czasów II wojny światowej” – uważa białoruski prezydent. Według dyktatora tworzy się mity o „złym Stalinie” i „o masowym zabijaniu ludzi” (czystki stalinowskie).
Głowa państwa podczas wizyty na terenach dotkniętych katastrofą w Czarnobylu powiedział: „Powoli chcą nam odebrać zwycięstwo. A kto go bronił? Oprócz Białorusinów nikt! Rosja bała się nawet w dzień zwycięstwa parady organizować. Bali się powiedzieć wprost, że to nazizm, że to faszyzm. Nie chcieli obrażać Zachodu, Niemców. My mówiliśmy o tym wprost, dlatego Łukaszenka stał się niewygodny dla Zachodu” – mówił baćka.
Szef państwa zauważył, że „już pojawiają się wypowiedzi o tym, że to nie Niemcy zaatakowali ZSRR, ale radzieckie władze wywołały wojnę. I zwycięstwa jakoby nie wywojował ZSRR, ale alianci z Zachodu”.
Łukaszenka powiedział, że „mają miejsce próby odebrania Białorusi tego, co czyni ją wyjątkową, co wpływa pozytywnie na jej wizerunek na świecie, i odbiera jej znaczenie w historii”.
Kresy24.pl/euroradio.fm
1 komentarz
domini
30 kwietnia 2014 o 02:04Ciekawa interpretacja historii. Baćka chyba sam nie wierzy w to, co mówi.