Katolicy z nowo wybudowanej dzielnicy Alszanka na obrzeżach Grodna od ponad roku nie mogą uzyskać od władz miasta pozwolenia na budowę świątyni.- Wspólnota katolicka parafii pw. Ducha Świętego z Alszanki liczy około dwa i pół tysiąca wiernych, z czego ponad 500 to dzieci, chcący uczyć się religii – opowiedział gazecie „Wieczernij Grodno” proboszcz parafii ks. Paweł Sołobuda.
Katolicy zmuszeni są gromadzić się na nabożeństwach w niedziele pod otwartym niebem przy niedużej, mieszczącej nie więcej niż dwadzieścia osób kapliczce. Jak pisze grodzieńska gazeta miejska, podczas niedzielnych nabożeństw ołtarz jest wystawiany przed wejściem do kapliczki, gdyż wierni przychodzą tu modlić się o każdej porze roku niezależnie od pogody. „Wszyscy się dziwią: w ciągu wielu lat podczas tych nabożeństw wierni nie trafili pod deszcz, on zawsze przestaje padać, czy też słabnie podczas Mszy świętej” – pisze „Wieczernij Grodno”.
Katolicy z Alszanki od ponad roku kierują do władz Grodna prośby o wydanie pozwolenia na budowę świątyni, ale ciągle są zbywani przez urzędników pod różnymi pretekstami. Pod jedną z petycji w sprawie pozwolenia na budowę kościoła, skierowanych w zeszłym roku do władz miasta, podpisało się ponad 400 mieszkańców nowo wybudowanej grodzieńskiej dzielnicy. Władze Grodna jednak ignorują potrzeby religijne mieszkańców Olszanki, a ci w każdą niedzielę modlą się podczas mszy przy kapliczce, żeby ich głos został usłyszany.
Problem wiernych katolickich z Alszanki jest typowy, jeśli chodzi o relacje grodzieńskich katolików i władz Grodna. W październiku zeszłego roku pisaliśmy o identycznych kłopotach wiernych z grodzieńskiej parafii św. Józefa.
Ostatni raz katolikom Grodna udało się wymusić na władzach miasta wydanie pozwolenia na budowę kościoła na grodzieńskim Augustówku w 2006 roku dopiero wtedy, gdy ogłosili, że rozpoczną strajk głodowy.
Kresy24.pl/ znadniemna.pl/vgr.by
2 komentarzy
Kazimierz S
27 marca 2014 o 19:38Nasi dyplomaci powinni tam być.
Patrycja
11 kwietnia 2014 o 22:54Zgadzam się z tą opinią