Przed 8 rano czasu polskiego milicja podpaliła przy pomocy koktajli Mołotowa zajęty przez opozycję budynek konserwatorium muzycznego – napisał „Kyiv Post”. Złapano milicyjnego snajpera.
Tymczasem MSW Ukrainy twierdzi, że snajper otworzył ogień do funkcjonariuszy i ranił 23. W komunikacie ministerstwa mowa jest o tym, że to protestujący opanowali budynek konserwatorium i że to stamtąd padają strzały.
Wydarzenie wygląda na szytą grubymi nićmi prowokację przed zaplanowanymi na dzisiaj rozmowami z ministrami państw UE oraz posiedzeniem parlamentu, które miało się rozpocząć rano, jednak bez podania przyczyn ogłoszono jego ewakuację i posiedzenie zostało odwołane.
Ewakuowany jest także gmach rządu. Dziennikarze donoszą z Majdanu, że siły MSW zostały z placu wycofane, a na ich miejsce wprowadzani są „tituszkowie”. Z doniesień medialnych wiadomo również, że w całej Ukrainie trwa „antyterorystyczna akcja” sił specjalnych przeciwko opozycji.
Niezależni ukraińscy komentatorzy nie mają wątpliwości, że wydarzenia, które rozgrywają się dzisiaj w Kijowie są wyreżyserowane, a spektakl tak prymitywny, że nikt nie uwierzy w jego prawdziwość.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!