Ostatnich wydarzeń w stosunkach polsko – białoruskich nie można nazwać inaczej niż wojną informacyjną – pisze w najnowszym numerze białoruski niezależny tygodnik „Biegłazieta”. Gazeta tłumaczy wszczęcie tej „wojny” zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi na Białorusi.
„Serialu o dziadku Tałaszu, mrożącego krew w żyłach horroru „Lekcje polskiego” na pierwszym kanale telewizji białoruskiej i ostatniego incydentu z niewpuszczeniem do kraju polskich parlamentarzystów nie można nazwać inaczej niż wojną informacyjną” – pisze w „Biełgaziecie” publicysta Wiktar Martynowicz.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!