Złote, Srebrne i Brązowe Szable otrzymali twórcy najlepszych filmów na zakończonym w sobotę Warszawie IV Międzynarodowym Festiwalu Filmów Historycznych i Wojskowych. „Żywie Biełaruś!” otrzymał główną nagrodę festiwalu w kategorii filmów fabularnych.
Swoje filmy – prawie 70 produkcji zaprezentowało 13 krajów. Większość średnio i długometrażowe filmy dokumentalne, z czego coraz mnie produkcji dotyczy tematyki wojennej, choć II wojna światowa nadal jest obecna. Przykładem jest obraz pt: „Mój dom” o losach polskich i niemieckich kobiet.
„Żywie Biełaruś!” w reżyserii Krzysztofa Łukasiewicza otrzymał główną nagrodę festiwalu – „Złoty miecz” w kategorii filmów fabularnych. „Żywie Biełaruś!” to wyprodukowana w Polsce pierwsza białoruska fabuła, wg. scenariusza młodego opozycjonisty Franka Wiaczorki, przymusowo wcielonego do wojska, która pokazuje realia kraju rządzonego przez reżim Łukaszenki
Bohaterem filmu jest Miron Zacharka, w rolę którego wciela się Dzmitry Papko. Marzeniem młodego muzyka jest granie, tworzenie muzyki i koncertowanie. Polityka go nie interesuje. Po jednym z koncertów zwraca na siebie uwagę władz i pomimo kopotów ze zdrowiem zostaje wcielony do białoruskiej armii. Kiedy styka się z wojskową bezwzględnością postanawia zareagować. Dzięki pomocy swojej dziewczyny (w tej roli Karolina Gruszka) zaczyna prowadzić bloga, w którym obnaża absurdy rządzące armią. Szybko staje się twarzą sprzeciwu wobec władzy Łukaszenki. Film pokazuje w jaki sposób białoruska młodzież zostaje wciągnięta w machinę walki z dyktaturą, i jaką ceną musi za to zapłacić.
Srebrny miecz otrzymał irański film „Niezapomniana noc” o początku wojny iracko-irańskiej, a brąz niemiecki obraz „Fallen” o wojnie w Afganistanie.
„Żywie Biełaruś!” został w tym roku nagrodzony na festiwalu filmowym w Gdyni. Wcześniej otrzymał nagrodę za najlepszy scenariusz na festiwalu w Brukseli.
Kresy24.pl/svaboda.org
1 komentarz
tagore
16 lipca 2015 o 13:14Pan Wiaczorka to szowinista i nie widzę powodu do fetowania go w Polsce. Wystarczy prześledzić jego wypowiedzi.