Inicjatywa upamiętnienia oficerów Wojska Polskiego rozstrzelanych na Kuropatach, podjęta przez białoruskiego historyka Igora Kuzniecowa wzbudziła prawdziwe oburzenie wśród działaczy konserwatywnego skrzydła BNF. Jej sekretarz oskarża o chęć zawłaszczenia miejsca pochówku ofiar represji stalinowskich.
Profanacją i prowokacją nazwał sekretarz Konserwatywno- Chrześcijańskiej Partii Białoruski Front Narodowy Walery Bujwał, ustanowienie na uroczysku Kuropaty tablicy pamiątkowej, ku czci oficerów Wojska Polskiego. Tekst publikuje internetowe wydanie Arche.
Zdaniem Bujwała, inicjatywa „Za ocalenie Kuropat”, próbuje zmonopolizować miejsce pochówku setek tysięcy ofiar represji stalinowskich, choć jego zdaniem miejsce to powinno należeć do narodu.
– Muszę powiedzieć, że dziś nie przyszliśmy tu aby świętować. Byliśmy bardzo zaniepokojeni doniesieniami. Poinformowano nas, że pojawił się tutaj persona non grata, pułkownika Kuzniecow . Po takich ludziach jak on, niczego dobrego nie można się spodziewać. Przekonaliśmy się, że stało się coś niedobrego, choć w minimalnym zakresie.
Kontrowersje wokół Kurapat zaczęły się w ubiegłym roku, kiedy mieszkający w Stanach Zjednoczonych Zianon Paźniak – przywódca Konserwatywno- Chrzescijańskiej Parti Białoruski Front Narodowy, nazwał inicjatywę Kuzniecowa „Za ocalenie Kuropat” prorządowym projektem, którego celem jest zniszczenie uroczyska, a samego Kuzniecowa – agentem KGB.
Przypomnijmy, inicjatywa „Za ocalenie Kurapat” upamiętniła Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Represji Stalinowskich tablicą, w miejscu egzekucji tysięcy ofiar. Według historyka Kuzniecowa, pamięć o tych strasznych wydarzeniach powinna żyć wiecznie, dlatego tabliczka przymocowana do drzewa, to tylko początek starań, by w tym miejscu powstał wielki memoriał.
– Chcę podkreślić, że tekst na tablicy zmienił się. Wcześniej używaliśmy terminu „Oficerowie Wojska Polskiego”. Wystąpiłem z inicjatywą i została ona była podtrzymana, że to pojęcie trzeba rozszerzyć do; „Pamięci urodzonych na Białorusi żołnierzy Wojska Polskiego, zamordowanych przez NKWD. 1939-1941” , bo tam nie tylko oficerowie zginęli, ale rozstrzelani tam byli również szeregowcy – powiedział Kuzniecow.
Na Kuropatach spoczywają w masowych grobach ofiary egzekucji dokonywanych przez NKWD – zarówno Polacy jak i Białorusini. Według danych białoruskich – kilkadziesiąt do stu tysięcy, według niezależnych historyków, w tym Zenona Paźniaka, który jako pierwszy odkrył masowe groby NKWD – od 100 tys. do 250 tys. Profesor Zdzisław Winnicki z Uniwersytetu Wrocławskiego podaje liczbę 250 tys. Zdaniem historyków, może tu spoczywać także 3872 Polaków z Białoruskiej Listy Katyńskiej.
Kresy24.pl/arche.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!