W Mohylewie zatrzymano w poniedziałek 28 latka, pracownik technicznego kanału „BiełMuzTV”, który najprawdopodobniej przez swoją niefrasobliwość wyemitował 20 minutowy materiał zawierający treści pornograficzne.
Jak informuje agencja Interfax-zapad, 15 kwietnia rano organy ścigania zatrzymały mężczyznę, który 13 kwietnia w godzinach popołudniowych, wykonując swoje obowiązki służbowe, dopuścił do emisji materiałów pornograficznych, po czym zniknął z miejsca pracy.
Przeciwko mężczyźnie została wszczęta sprawa karna. Jest on podejrzany o popełnienie przestępstwa z artykułu „prezentacja materiałów pornograficznych z wykorzystaniem publicznych sieci telekomunikacyjnych”. Za ten czyn grozi na Białorusi od 2 do 4 lat pozbawienia wolności.
Aresztowany jest teraz poddawany czynnościom śledczym. Z jego zeznań wynika, że doszło do zwykłej pomyłki. Mężczyzna miał pomylić kanały łączności i wpuścił w eter film, który sam wcześniej oglądał. Widzowie mogli ponadto zobaczyć wideoklip z piosenką zakazanego na Białorusi zespołu Lapis Trubeckoj pt. „Graj”. Po wpuszczeniu materiałów do emisji mężczyzna nagle zniknął, zatrzaskując za sobą drzwi, które trzeba było sforsować by dostać się do środka. Po 20 minutach emisję programu przerwano.
Sprawca skandalu tłumaczy swój czyn problemami osobistymi i złym stanem psychicznym. Po kłótni z narzeczoną miał popaść w depresję. Jak pisze portal charter97.org, istnieje też podejrzenie, że był to sabotaż skierowany przeciwko kierownictwu telekanału.
W poniedziałek Ministerstwo Informacji wręczyło oficjalne ostrzeżenie kanałowi BelMuz TV, w związku z naruszeniem artykułu 39 ustawy medialnej. Powtórne ostrzeżenie może stać się powodem zamknięcia przez władze kanału.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!