
Fot: screen
Panika wśród miejscowej ludności. Toksyczny opar nadciągnął nad miasto.
W rosyjskiej bazie jądrowej “Jasnyj” pod Orenburgiem doszło do potężnego wybuchu, a następnie uniósł się nad nią gęsty, fioletowy dym – donoszą rosyjskie media.
Mieszkańcy pobliskiego kilkunastotysięcznego miasteczka Jasnyj i kilku pobliskich wsi twierdzą, że eksplodowała startująca rakieta, która rozerwała się w powietrzu. Jej upadek z małej wysokości widać na kilku nagraniach.
W okolicy wybuchła panika, szczególnie kiedy pojawił się dym w tak niezwykłym kolorze. Ludzie ostrzegają się nawzajem, żeby nie wychodzić na ulice i nie pić wody z lokalnego wodociągu. Niektórzy woleli na wszelki wypadek się ewakuować.
Oficjalnie władze nie wydały na razie żadnego komunikatu. Tymczasem lokalne portale Orsk.ru i 56orb.ru alarmują, że wieczorem gęsty dym nadciągnął nad miasto. Ludzie skarżą się na ostry, drażniący zapach i mają trudności z oddychaniem.
“Jasnyj” to baza rosyjskich strategicznych wojsk rakietowych. Jest tam infrastruktura do odpalania pocisków dalekiego zasięgu, w tym z głowicami jądrowymi. W tym przypadku nie był to jednak raczej wybuch jądrowy, choć po upadku rakiety faktycznie widać było z oddali charakterystyczny “grzyb”.
Być może eksplodował system napędowy pocisku. Skąd fioletowy dym? Na razie nie wiadomo. W mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się spekulacje, że mógł to być nieudany test pocisku Buriewiestnik z eksperymentalnym napędem atomowym.
Byłaby to fatalna informacja dla miejscowej ludności bo rakieta ta z racji skażenia środowiska przez jej silnik zwana jest “latającym Czarnobylem”. Na razie nie ma jednak żadnego potwierdzenia, że to właśnie ten pocisk.
Zobacz także: Polityk z Rosji: Ocknijcie się w końcu! Gdyby nie Ukraina, armia Putina dawno byłaby w Polsce.
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!