
Fot. / grafika: Informator
Skuteczność: 100%. Najwyższy czas się tego nauczyć?
W tym samym czasie, gdy w nocy na 10 września do Polski wleciało 19 rosyjskich dronów (według nieoficjalnych źródeł: 20-23), atak z powietrza odpierał także po drugiej stronie granicy Lwów. Z “drobną” różnicą: na miasto leciało 10 rosyjskich rakiet i aż 60 Shahedów.
Dotychczas polskie władze poinformowały o strąceniu nad naszym krajem 3-4 dronów, zestrzeliwały je głównie holenderskie myśliwce F-35. A jaki był wynik we Lwowie? Tam strącono dokładnie wszystko, co przyleciało, choć Ukraina myśliwców F-35 przecież nie ma.
We Lwowie nikt nie zginął, nie został ranny i nie ma żadnych żadnych zniszczeń. Jedynie na jakiś stary, pusty cywilny magazyn spadły szczątki jednego drona, ale trudno uznać to za poważną szkodę – poinformował mer Andrij Sadowyj. “Leciało na nas 60 dronów i 10 rakiet wrogów, ale nasza obrona powietrzna zapobiegła nieszczęściu” – podkreślił.
Drugim głównym celem uderzenia był Łuck – stolica obwodu wołyńskiego, leżący zaledwie 90 km od granicy z Polską. Wybór położonych tak blisko od naszego kraju celów nie był, rzecz jasna, przypadkowy. Na miasto leciało 50 Shahedów i 5 rakiet. Straty? Trwa dogaszanie jednego magazynu fabrycznego, nikt nie zginął.
Przypomnijmy, że łącznie tej nocy Rosja wystrzeliła w Ukrainę 728 dronów i 13 rakiet – Ch-101/Iskander-K i Ch-47M2 Kindżał. Według danych ukraińskiej obrony powietrznej z rana, łącznie udało się zneutralizować 718 celów powietrznych. Strącono 303 Shahedy, a z kolejnymi 415 Shahedami rosyjskie dowództwo straciło łączność – zapewne zostały zakłócone przez ukraińskie systemy walki radio-elektronicznej.
Konstatacja jest krótka: skuteczność ukraińskiej obrony okazała się tej nocy imponująca. Być może warto skorzystać z jej wieloletnich doświadczeń w odpieraniu nalotów, mimo dotkliwych braków w sprzęcie.
Nie możemy przecież wykluczyć, że dzisiejszy nalot na Polskę był tylko pierwszym takim “testowym” zdarzeniem i trzeba się jeszcze będzie zmierzyć z tym wyzwaniem w przyszłości. A nikt przecież nikt nam nie zagwarantuje, że kolejny raz zakończy się równie “bezboleśnie” jak tej nocy.
Zobacz także: “To akt wojny!” Pierwsza reakcja w USA na rosyjski nalot na Polskę.
KAS
3 komentarzy
.
10 września 2025 o 16:51Kto niby przygotuje polską obronę przeciwlotniczą? Te głąby co siedzą w rządzie? Czy te głąby, co dostały stanowiska po znajomości? Przecież te reakcje w Polsce na atak dronów i reakcje polityków europejskich to śmiech na sali. Przedstawiciele wszystkich służb mundurowych przed kamerami tak się prężą jakimi oni są strażnikami Teksasu, RCB tak postawione w stan gotowości, że powysyłało SMSy jak już było wszystko po fakcie (co jak włączone będą systemy zagłuszania? To z czego wtedy SMSy wyślą?), służby tak pokazują jak to angażują się w poszukiwania dronów (policjanci mają rozrywkę, bo pochodzą sobie po polu zamiast uganiać się za menelami i wszarzami), europarlamentarzyści klaszczą jak dzieci w przedszkolu… dziecinada, Putin jak to widzi to leje ze śmiechu. Szmaciarze tylko pobrali pieniądze z KPO i bawią się, a ludzie, którym drony rozwaliły domy z czego odbudują? Że też ten kraj musi mieć taki tępy naród wybierający takich debili i (usun. – wulgarne), a potem widzi się co jest.
Aqq
10 września 2025 o 20:2710/10
Adrian
10 września 2025 o 19:29Ukraińska narracja jest taka sama przy każdym ataku…..zestrzelilismy prawie wszystko….a chwilę później w osobnym komunikacie pokazują skutki ataków. Doświadczenie mają ogromne, gotowość i zgranie o co trudno na Czas P, sprzętu używają różnego w tym naszego, większość dronow jest zakłócana, Kijowa broni min system z naszej firmy APS. Ale rakiety balistyczne są najczęściej poza zasięgiem, nawet Izrael z lepszym sprzętem i mała powierzchnia miał tu problem z irańskimi balitykami. Drony dronami ale to balistyki są prawdziwymi killerami.