
Fot. U.S. Embassy Jerusalem (Wikipedia), CC BY 2.0
Stany Zjednoczone otrzymały po raz pierwszy jasne sygnały od Rosji dotyczące warunków zakończenia wojny na Ukrainie. Sekretarz stanu Marco Rubio potwierdził po środowym spotkaniu specjalnego wysłannika Steve’a Witkoffa z Władymirem Putinem w Moskwie, że Waszyngton zyskał konkretne informacje o rosyjskich oczekiwaniach.
Choć szczegóły nie zostały ujawnione, Rubio podkreślił w rozmowie z Fox Business Network, że negocjacje wymagają ustępstw obu stron. W centrum rozmów znajduje się zawieszenie broni, które ma stać się etapem na drodze do trwałego pokoju. Problem stanowią oczywiście kwestie terytorialne, związane z aneksją Krymu i okupacją innych części Ukrainy.
Trump po rozmowach z europejskimi liderami sygnalizuje możliwość rychłego spotkania z Putinem i Zełenskim – po raz pierwszy od początku wojny. Prezydent opisał środowe rozmowy Witkoffa jako „bardzo produktywne” i zapowiedział kolejne kroki dyplomatyczne. Jednak niektóre z kluczowych decyzji, w tym dotyczące wtórnych sankcji na kraje kupujące rosyjską ropę, mają zapaść do piątku – mówił Rubio.
Przyznał, że Trump będzie musiał podjąć decyzję w ciągu najbliższych 24-36 godzin, w zależności od postępu rozmów. Nie zdecydowano jeszcze, czy wprowadzić dodatkowe sankcje gospodarcze, które miałyby objąć głównych importerów rosyjskiej energii, w tym Indie i Chiny.
swi/ukrinform.net
4 komentarzy
iwona1
7 sierpnia 2025 o 08:25Trampek już mięknie….jeszcze niczego nie zrobił a już szuka czym wesprzeć tego Zbrodniarza putina…
LT
7 sierpnia 2025 o 09:23Ukraina jest dla nas Polakow nauka i przestroga.
Obysmy nigdy nie byli podzieleni i nie probowali sila obalac legalnej wladzy.
Ukraincy sila obalili legalnie wybranego przez siebie prezydenta
Teraz juz najprawdopodobniej nigdy nie odzyskaja tego co stracili.
Zenon
7 sierpnia 2025 o 11:21A co, Wuju Dobra Rada, jak teraz byśmy chcieli obalić to też nas ruskie najadą? Czy Niemcy dla odmiany? Janukowycz był zdrajcą własnego kraju, okradał i rozwalał go na potęgę, s..ł na kiblach ze złota, trzymał worki skradzionych dolarów, łamał prawo na każdym kroku, tłukł ludzi i nie należało go obalać bo był “legalny”? Komuny też nie należało obalać bo była “legalna”? Przypomnę, że Hitler został wybrany w wyborach demokratycznych i też był “legalny”. Więc gdyby jakaś część Niemców próbowała go – teoretycznie – obalić to też nie powinna? A bolszewicy przejęli władzę w Rosji w wyniku przewrotu w 1917 roku, czyli przecież nielegalnie. Ale potem już pewnie byli, według ciebie, “legalni”, mieli prawo rządzić i ich obalanie byłoby “nielegalne”? A Łukaszenka? Jest zbrodniarzem-sadystą, ma krew wielu ludzi na rękach i na kilka ostatnich kadencji został wybrany w sfałszowanych wyborach, ale pewnie według ciebie też jest “legalny” i białoruska opozycja nie powinna była go próbować obalać? A Powstanie Kościuszkowskie, Listopadowe i Styczniowe, a Konfederacja Barska? Zgodnie z twoją logiką były “nielegalne” bo próbowały obalić ówczesną “legalną” władzę, którą był car, a wcześniej ostatni król-kretyn i złodziej wiernie służący carycy Katarzynie. Odzyskanie niepodległości w 1918 i Powstanie Wielkopolskie też były zgodnie z twoją logiką “nielegalne” bo państwa, które były “legalną” władzą: Prusy i Rosja, tyle że sowiecka – nadal istniały. Od początku świata był taki typ ludzi “włazidupków”, którzy są gotowi podporządkować się najbardziej zbrodniczym tyranom i złodziejom, byle byli “legalni”. Tacy “praworządni” obywatele są główną podporą każdego zbrodniczego reżimu.
andrzej
7 sierpnia 2025 o 11:25Widać nie od tego nauczyciela co trzeba pobierałeś nauki.
Biedny człowieczku