Wielu Rosjan, zwłaszcza w Moskwie, wciąż nie do końca odczuwa wojny toczącej się na Ukrainie. Jednak Ukraina może stworzyć niewygodną sytuację dla rosyjskiej ludności, elit i biznesu, co może skłonić Putina do negocjacji o zawieszeniu broni. Uważa tak Wołodymyr Paniotto, prezes Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii, profesor Narodowego Uniwersytetu Akademii Kijowsko-Mohylańskiej.
W swoim felietonie dla „Ukraińskiej Prawdy” stwierdził, że takim krokiem mogłoby być niemal całkowite wstrzymanie lotów z moskiewskich lotnisk. Uważa on, że wtedy rosyjskie władze będą pod większą presją.
Paniotto zauważył, że oceny sytuacji gospodarczej wskazują, iż w ciągu trzech ostatnich lat codzienne życie większości Rosjan, zwłaszcza ubogich, poprawiło się. Jest przekonany, że w takich warunkach Rosjanie nie mają powodu, by naciskać na swoje władze, by zakończyły wojnę.
„Tymczasem, dysponując bardzo niewielkimi zasobami, możemy stworzyć bardzo niewygodną sytuację dla ludności, elit i przedsiębiorstw Federacji Rosyjskiej, całkowicie lub prawie całkowicie blokując ruch lotniczy z moskiewskich lotnisk” – uważa socjolog.
Wyjaśnił, że strategia destabilizacji infrastruktury lotniczej Moskwy mogłaby polegać na celowych atakach na obiekty wojskowe w obwodzie moskiewskim, bez wpływu na lotniska cywilne. Zasugerował również regularne tworzenie warunków do międzylądowań, odwoływania lotów lub przesiadek w Rosji. Według niego, sprawi to, że podróże lotnicze w Federacji Rosyjskiej staną się nieprzewidywalne i niewygodne.
Socjolog podkreślił, że główną zaletą tej strategii jest to, że znaczne zasoby są potrzebne tylko przez pierwsze dwa tygodnie. Według niego sytuacja może być następnie utrzymywana raz w tygodniu, a z czasem rzadziej.
Ekspert wyjaśnił, że aby zmusić Rosjan do przerywania działalności lotnisk w obwodzie moskiewskim wystarczą najtańsze drony uderzeniowe lub ich modele imitacyjne. Paniotto zapewnił, że po 3-4 tygodniach wdrażania tej strategii w Federacji Rosyjskiej nastąpi gwałtowny spadek popytu na podróże lotnicze. Według niego doprowadzi to do presji politycznej na Kreml ze strony regionów i potencjalnego wzrostu żądań wobec rządu rosyjskiego.
Socjolog uważa, że przeprowadzenie takiej operacji doprowadzi Rosję do poważnych strat gospodarczych. Jednak jej głównym efektem będzie presja psychologiczna.
Paniotto jest przekonany, że w ten sposób najbardziej wpływowa ludność rosyjska mieszkająca w Moskwie odczuje nieprzewidywalne i nieprzyjemne konsekwencje wojny.
Przypomnijmy, 5-6 lipca br. odwołano lub opóźniono 393 loty na kilku rosyjskich lotniskach, w tym w Pułkowie w Petersburgu i Szeremietiewie w Moskwie. Powodem były ograniczenia wprowadzone w celu „zapewnienia bezpieczeństwa lotów ze względu na zagrożenie atakami ukraińskich dronów i silny wiatr”. Na lotnisku w Szeremietiewie odwołano 171 przylotów i odlotów, a 56 opóźniono o ponad dwie godziny. W Pułkowie odwołano 90 przylotów i odlotów, a 37 było opóźnionych.
Opr. TB, pravda.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!