
Fot: @andriyshTime
W okupowanej części obwodu zaporoskiego doszło do spektakularnego incydentu. Rosyjski pociąg towarowy, przewożący paliwo, stanął w ogniu po możliwym ataku ukraińskich Sił Obrony — informuje RBC-Ukraina, powołując się na relacje Petra Andriuszczenki, szefa Centrum Badania Okupacji i byłego doradcy mera Mariupola.
Jak informuje RBC-Ukraina, pożar może być skutkiem ukraińskiego ataku na rosyjski transport kolejowy na odcinku między miejscowościami Lewadne a Miełoczansk w rejonie Tokmaku.
Według Andriuszczenki, w płomieniach stanęło aż 11 cystern z paliwem, które eksplodowały i płoną na torach. Skala pożaru jest tak duża, że dym unosi się na dziesiątki kilometrów.
„Nasi informatorzy potwierdzają najważniejsze: tory zostały zniszczone. Ich naprawa potrwa co najmniej dwa tygodnie, co oznacza, że paliwo nie dotrze na front przez najbliższe dni” — przekazał Andriuszczenko.
Ukraińskie wojsko nie komentuje oficjalnie ataku, ale lokalne źródła sugerują, że to kolejny precyzyjny cios wymierzony w logistykę agresora. Rosyjskie linie zaopatrzenia na południu stają się coraz bardziej narażone na uderzenia, co może znacząco osłabić okupacyjne siły na tym kierunku.
Według danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Rosja od początku pełnoskalowej inwazji straciła już ponad 1 011 490 żołnierzy. Tylko w ciągu ostatniej doby ukraińscy obrońcy wyeliminowali ponad tysiąc stu rosyjskich okupantów.
ba za rbc.ua/@andriyshTime
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!