
Dmitrij Pieskow. Fot: Kremlin.ru
Rzecznik prezydenta FR Dmitrij Pieskow zapewnia, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, Rosja będzie w stanie się zmobilizować jak w czasach II wojny światowej.
— Jeśli ogromny kraj musi się podnieść, zrobi to w każdej chwili — powiedział rzecznik Putina, odnosząc się do radzieckiej pieśni z czasów II wojny światowej „Wstawaj strana ogromnaja”.
Dodał, że „miliony” Rosjan już pomagają armii walczącej na Ukrainie – zbierając pomoc materialną, wysyłając sprzęt i amunicję na front za własne pieniądze, a także zajmując się tkaniem siatek maskujących.
„Około 30 milionów ludzi radzieckich <…> oddało swoje życie w walce z faszyzmem” – mówił Pieskow w środę w Muzeum Zwycięstwa.
Władze rosyjskie rekrutują obecnie do armii od 30 tys. do 40 tys. osób miesięcznie, poinformowały The Wall Street Journal źródła zaznajomione z amerykańskimi i unijnymi służbami wywiadowczymi. Taka ilość wystarcza na pokrycie strat na linii frontu, które według szacunków NATO wynoszą około tysiąca osób dziennie, a łączna liczba ofiar od początku wojny zbliża się do miliona.
W przypadku wojny z państwami zachodnimi może być konieczna nowa mobilizacja, co jest możliwe w ciągu trzech, czterech lat — mówił w styczniu Aleksiej Żurawlew, zastępca przewodniczącego Komitetu Obrony Dumy Państwowej.
„Trzeba przygotować męską populację i, naturalnie, bronić ojczyzny. Musimy o tym mówić i nie wstydzić się tego. Bo jeśli naprawdę trzeba to zrobić, to nie my to rozpętamy. My o tym nie mówimy, oni mówią, że będą walczyć z nami” – powiedział Żurawlow.
ba za moscowtimes.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!