
Fot. Pixabay.com
W Wilnie ruszył proces związany z podpaleniem sklepu IKEA w ubiegłym roku. Oskarżony to 18-letni obywatel Ukrainy.
Pożar wybuchł w wileńskim sklepie IKEA 8 maja ubiegłego roku. Według akt sprawy wywołała go eksplozja bomby zegarowej. W trakcie śledztwa ustalono, że sprawcy to dwa Ukraińcy w wieku poniżej 20 lat.
Jeden z nich w chwili popełnienia przestępstwa miał 17 lat. Drugiego z podejrzanych zatrzymano w Polsce.
Osiemnastolatek został usłyszał wczoraj w wileńskim Sądzie Okręgowym trzy zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy popełnienia aktu terroryzmu, drugi – działania w celach terrorystycznych i w końcu trzeci – nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych.
Jak informuje serwis lrt.lt, młody Ukrainiec przebywa w areszcie, na zamkniętą rozprawę przewieźli go funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Publicznego. BNS podaje, że prokuratura wprost mówi o pożarze w centrum handlowym jako ataku terrorystycznym.
Zdaniem litewskich urzędników atak przeprowadziła grupa terrorystyczna, jednak mógł on zostać zorganizowany i zlecony przez osoby powiązane z rosyjskimi służbami.
Litewska prokuratura podkreśla, że to jeden z pierwszych przypadków, gdzie przestępstwo zakwalifikowano jako działanie grupy terrorystycznej, która była koordynowana dzięki mediom społecznościowym. Samo śledztwo wciąż jest w toku, a w sprawie niektórych osób ogłoszono międzynarodowe poszukiwania.
swi/lrt.lt
2 komentarzy
Róża
17 kwietnia 2025 o 07:44Zwiedzałam tzw. Trzeci Tunel na granicy obu Korei i uważam, że sowieci budują obecnie tunele do Wilna.
Mariusz
17 kwietnia 2025 o 09:10Do piachu z nimi takie rzeczy powinny byc traktowane jako ingerencja w bezpieczeństwo kraju bez znaczenia czy swiadomie czy nie jestes gosciem w kraju i robisz cos takiego?