
Wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk. Fot: PrtSc TVP Info
Zawieszenie przez polski rząd możliwości składania wniosków o ochronę międzynarodową na granicy z Białorusią i inne działania przyniosły skutek. Liczba prób przekroczenia granicy podejmowanych przez migrantów spadła — powiedział w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk, ekspert ds. migracji.
Zauważył, że w marcu br., wraz z nadejściem wiosny, na granicy odnotowano od 100 do 200 prób naruszenia granicy dobowo. Jednak po wprowadzeniu działań mających na celu wzmocnienie zapory, w tym unowocześnienie sprzętu monitorującego, wprowadzenie strefy buforowej i zawieszenie prawa do ubiegania się o azyl, liczba prób przekroczenia granicy radykalnie spadła.
Wiceminister Duszczyk zaznaczył, że to nie oznacza końca kłopotów. Jak powiedział, strona polska bierze pod uwagę wszelkie scenariusze, w tym nowe prowokacje na granicy ze strony Białorusi.
Bierzemy pod uwagę scenariusz, w którym Łukaszenka będzie chciał dokonać prowokacji nawet z użyciem przemocy wobec migrantów. – Białoruś będzie posuwała się do bardzo różnych sytuacji, żeby destabilizować sytuację w Polsce, ale i w całej Unii Europejskiej – podkreślił.
Polityk potwierdził, że w ostatnim czasie z Bugu wyłowiono ciała dwóch osób zepchniętych do rzeki przez białoruskie służby.
Według Duszczyka, migrantów do wody wepchnęli białoruscy pracownicy.
„Wiemy, że są to osoby, które najprawdopodobniej, według naszych informacji, monitorujących sytuację na Białorusi, były osobami, które zostały zepchnięte do wody przez białoruskie służby, najprawdopodobniej w połowie marca” – powiedział.
Wiceminister powiedział na antenie TVP Info, że Polska prowadzi kampanię w mediach społecznościowych, której celem jest rozpowszechnienie informacji o zawieszeniu przez Polskę prawa do ubiegania się o azyl.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!