Bułgaria nie sprzeda Ukrainie dwóch reaktorów, które miały zostać wykorzystane do dokończenia budowy bloków energetycznych w Chmielnickiej Elektrowni Atomowej. Poinformowała o tym bułgarska edycja magazynu „Forbes”, powołując się na wicepremiera i przewodniczącego Bułgarskiej Partii Socjalistycznej Atanasa Zafirowa.
„Dwa reaktory elektrowni jądrowej „Belene” nie zostaną sprzedane Ukrainie” – czytamy w komunikacie. Decyzję tę poparli wszyscy partnerzy rządowi.
Zafirow podkreślił, że Bułgaria musi rozwijać energetykę jądrową, szczególnie w obliczu rosnących cen energii elektrycznej na świecie.
W marcu 2024 r. prezes Krajowej Spółki Wytwarzania Energii Jądrowej „Energoatom”, Petr Kotin, powiedział, że Ukraina ma nadzieję na podpisanie umowy o zakupie od Bułgarii dwóch reaktorów jądrowych, aby zrekompensować utratę dostępu do okupowanej przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, w której znajduje się sześć bloków energetycznych.
W czerwcu 2024 r. parlament Bułgarii podjął decyzję o przedłużeniu o sześć miesięcy terminu negocjacji w sprawie sprzedaży Ukrainie dwóch rosyjskich reaktorów jądrowych i związanego z nimi sprzętu.
11 lutego 2025 r. Rada Najwyższa Ukrainy poparła projekt ustawy, która umożliwiłaby „Energoatomowi” zakup dwóch reaktorów jądrowych od Bułgarii w celu dokończenia budowy bloków energetycznych nr 3 i 4 w Chmielnickiej Elektrowni Atomowej. Ustawa została podpisana przez prezydenta Zełenskiego w marcu.
Inicjatywa dokończenia budowy bloków energetycznych nr 3 i 4 Chmielnickiej Elektrowni Atomowej od samego początku spotykała się z falą krytyki. Eksperci ds. energetyki i energetyki jądrowej wskazują, że reaktory te pochodzą z Rosji, co jest sprzeczne z zamiarem Ukrainy, aby zdystansować się od swojego wroga. Ponadto nie dokonano żadnej oceny, na ile reaktory te są przydatne dla Ukrainy, istnieje więc ryzyko, że nigdy nie zaczną działać po zakupie.
Deputowany Jarosław Żelezniak nazwał przyjęcie odpowiedniej ustawy „absolutnie idiotycznym, skorumpowanym pomysłem” polegającym na kupowaniu „rosyjskiego szajsu od Bułgarów”.
Dyrektor Centrum Badań Energetycznych Ołeksandr Charczenko zaznaczył, że realizacja projektu dokończenia budowy Chmielnickiej Elektrowni Atomowej będzie wymagała nakładów rzędu 4-4,5 mld dolarów, których na razie nie ma. Ponadto, zdaniem eksperta, gdyby Chmielnicka Elektrownia Atomowa została dokończona, konieczne byłoby zbudowanie linii wysokiego napięcia, aby przejąć moc tych reaktorów.
Opr. TB, forbesbulgaria.com
1 komentarz
hmmm
15 kwietnia 2025 o 23:51(usun. wulg.) sowieckie układy i zbrodniczy mafijny kremlowski uklad