Stara metoda Hitlera: wymordować wszystkich chorych. Tyle, że Putin postanowił zrobić z nich mięso armatnie, podobnie jak wcześniej z więźniów.
Ministerstwo Obrony Rosji postanowiło zmienić zasady przydzielania poborowym i zmobilizowanym kategorii wojskowych, by móc wysyłać na wojnę na Ukrainie syfilityków, schizofreników, agresywnych maniaków i inne osoby z poważnymi zaburzeniami psychicznymi.
Zgodnie z nowym projektem resortu, syfilitycy, których wcześniej zwalniano od zasadniczej służby wojskowej, teraz dostaną kategorię B – „zdolny do służby wojskowej z niewielkimi ograniczeniami”.
Z kolei osoby z psychozami endogennymi, np. schizofrenicy i maniacy, również cierpiący na ostre napady tych chorób, dostaną kategorię W – „zdolny do służby w ograniczonym zakresie”. To samo dotyczy osób z innymi zaburzeniami osobowości, neurotycznymi, depresją i narkomanów.
Częściej powoływane też będą do wojska osoby cierpiące na atrofię narządów, porażenie centralnego układu nerwowego, nadciśnienie, cukrzycę, przewlekłe choroby skórne i mający mechaniczne defekty kości czaszki.
Rosyjskie władze uzasadniają te zmiany „wdrażaniem nowoczesnych metod diagnozy”, gdyż ich zdaniem dotychczasowa kwalifikacja przydatności Rosjan do udziału w Specjalnej Operacji Wojskowej na Ukrainie była „niedokładna”.
Faktycznym powodem jest jednak dotkliwy brak żołnierzy na froncie z powodu ogromnych strat i coraz mniejsza liczba tych, którzy sami chcą jechać na wojnę jako ochotnicy. Jednak rozdanie kałasznikowów schizofrenikom to naprawdę zdumiewający pomysł.
Zobacz także: Na dzień dobry 3 dywizje do piachu! Do lata zabraknie ludzi i sprzętu.
KAS
1 komentarz
Enricco
4 lutego 2025 o 15:38Wśród rus-trolli to też same SS:
skazańcy, skunksy, skurczybyki, skurkowańce, sobaki, sukinsyny, swołocz, szmaciarze, szubrawcy, szumowiny.