Putin uważa, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie ma prawa podpisywać dokumentów, opierając się na wynikach ewentualnych negocjacji z Rosją. Rosyjski dyktator stwierdził to w wywiadzie dla propagandzisty Pawła Zarubina.
„Można negocjować z każdym. Ale ze względu na jego nielegalność nie ma prawa niczego podpisywać” – powiedział Putin.
Według niego pełnomocnictwa prezydenta Ukrainy już wygasły, gdyż konstytucja Ukrainy nie przewiduje możliwości ich przedłużenia na czas trwania stanu wojennego. Dyktator upiera się jednak, że takie prawo ma Rada Najwyższy Ukrainy.
„To prawnicy muszą określić mi legitymację tych ludzi, którzy zostaną upełnomocnieni przez państwo ukraińskie do podpisywania tych umów” – powiedział.
Dyktator, który piastuje urząd prezydenta Rosji po raz piąty, mimo że konstytucyjny zakaz sprawowania urzędu dłużej niż dwie kadencje, niepokoi się również w związku z możliwą nielegalnością podpisów innych przedstawicieli Ukrainy oprócz Zełenskiego. Według niego prezydent Ukrainy, podpisują dekret zakazujący negocjacji z Rosją, sprawował swój urząd pełnomocnie. I dlatego, jego zdaniem, dekret ten będzie musiał zostać anulowany przed rozpoczęciem negocjacji.
Ponadto Putin twierdzi, że wojna mogłaby się zakończyć w 2022 r., gdyby Ukraina po prostu oddała Donbas. Według niego ukraińskim władzom powiedziano wówczas, że „ludzie z Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej” nie chcą być częścią Ukrainy.
„Wychodźcie stamtąd i to wszystko. To będzie koniec, nie będzie więcej działań zbrojnych” – powiedział Putin, wyraźnie zapominając o swoich ówczesnych żądaniach „demilitaryzacji”, „denazyfikacji” i neutralnego statusu Ukrainy.
Dyktator wyraził również przekonanie, że Ukraina nie będzie w stanie walczyć, jeśli Zachód przestanie ją wspierać.
„Jeśli skończą się pieniądze i, szerzej rzecz biorąc, kule, wszystko skończy się za miesiąc, półtora lub dwa” – uważa Putin.
Przypomnijmy, Putin niedawno oświadczył, że Rosja jest gotowa do negocjacji w sprawie Ukrainy, ale bez udziału władz ukraińskich. Rosyjski dyktator stwierdził, że wojny na Ukrainie można było uniknąć, gdyby Trump nie został „pozbawiony zwycięstwa” w ostatnich wyborach w USA.
Zdaniem Zełenskiego format przyszłych negocjacji nie będzie zależał wyłącznie od Ukrainy. Chce, aby w proces ten zaangażowały się również USA i UE.
Opr. TB, t.me/news_kremlin
3 komentarzy
Krzysztof
28 stycznia 2025 o 23:08korea kima , chiny i iran nie będą dostarczać broni do terorystycznej roSSji to putin sam podpisze akt kapitulacji moskali
Xdz
29 stycznia 2025 o 08:38Ura ura i cofnął o 50 lat kraj do tyłu habha
ex oriente lux ;)
29 stycznia 2025 o 10:25„Ukraina nie będzie w stanie walczyć, jeśli Zachód przestanie ją wspierać” – bardzo zabawne jest to, że mówi to prezydent kraju, który od 500 lat istnieje tylko dlatego, ze Zachód (Anglia, Holandia, Prusy, a na koniec USA) cały czas pompowały tam złoto, ludzi i technologie.
Od czasów Iwana III Groźnego Rosja jest kolonią Zachodu, w takiej czy innej formie. Ten kraj właściwie nigdy nie istniał samodzielnie, bo albo był wasalem Mongołów, albo Anglosasów.
A i jeszcze jedno, mało kto wie, że podczas II w.ś. Rosja dostała pomoc ekonomiczną i wojskową od USA w ilości ok. 16 bilionów ton. – Ta pomoc szła konwojami przez Murmańsk (4 bln ton), przez Teheran i M. Kaspijskie (8 bln ton) i przez… Władywostok (4 bln ton). Jakimi statkami ewakuowała się armia Andersa? Ano tymi, które płynęły M. Kaspijskim po amerykańska pszenicę do Iranu, he, he
Mój ojciec opowiadał, że na rosyjskich czołgach w 1944 r. były namalowane duże litery „U.S.A”. – Co to znaczy? – pytali rosyjskich czołgistów? – „Ubijom Sukinsyna Adolfa” – odpowiadały z szerokim uśmiechem sołdaty. 😉
I to też śmieszne, że z jednej strony Japonia walczyła ostro z Ameryką, a w tym samym czasie rosyjskie statki woziły towary i uzbrojenie z zachodniego wybrzeża USA do Władywostoku przepływając pomiędzy wyspami japońskimi. Myk, myk… – Ślepi byli Japończycy? – Kto kogo robił w ja*o?
A teraz Rosja oburza się, że Ukraina walczy cudzym sprzętem i za cudze pieniądze. A Rosja to za czyje pieniądze zdobyła Berlin?