Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew oświadczył, że jego kraj sąsiaduje z „państwem faszystowskim”. Armenię rządzoną przez premiera Nikola Paszyniana nazwał „źródłem zagrożenia dla regionu”.
Według Alijewa Armenia „jest właściwie źródłem zagrożenia dla regionu”, a niepodległe państwo ormiańskie „jest w istocie państwem faszystowskim”, ponieważ „przez prawie 30 lat kierowali nim nosiciele ideologii faszystowskiej”.
„Dlatego faszyzm musi zostać zniszczony albo przez przywódców Armenii, albo przez nas. Nie mamy innego wyboru” – powiedział w wywiadzie dla azerbejdżańskich kanałów telewizyjnych we wtorek, 7 stycznia Alijew .
30-letnia polityka okupacyjna przeciwko nam jest nie tylko wytworem Armenii, jest wspólnym wytworem kręgów islamofobicznych, azerbejdżanofobicznych, rasistowskich, ksenofobicznych i solidarnych z nią przedstawicieli obcych krajów. Jesteśmy sąsiadami z takim faszystowskim państwem i zagrożenie faszyzmem nie znika. Dlatego faszyzm musi zostać zniszczony albo przez przywódców Armenii, albo przez nas;
— cytuje wypowiedź Alijewa portal APA.az,
30-letnia okupacja, cierpienia naszego narodu, ludobójstwo w Khojaly, zniszczony i zdewastowany Karabach – to wszystko jest na naszych oczach i kto może zagwarantować, że to się nie powtórzy? Nikt! Ponieważ pierwsi trzej przywódcy Armenii! są nosicielami ideologii faszystowskiej, obecny przywódca Armenii chce się zaprezentować jako gołębica pokoju. Jednak spójrzcie na jego przemówienia z lat 2018-2019, nikt nie chce ich teraz pamiętać, nawet jego przyjaciele. Francja nie chce z tego rezygnować, czyli ta ideologia tam żyje, a jej wyznawcami jest dziś nie tylko obecna ormiańska opozycja, ale także armeńskie władze. Jeszcze raz chcę powiedzieć, że nie będziemy na to patrzeć jako obserwatorzy,
– zauważył prezydent.
Jak zauważa portal Europejska Prawda, wypowiedzi prezydenta Azerbejdżanu wskazują na kolejną eskalację w stosunkach Baku z Erywaniem, które od ponad roku negocjują porozumienie pokojowe.
Armenia nie skomentowała jeszcze wypowiedzi prezydenta Azerbejdżanu.
Portal przypomina, że pod koniec sierpnia 2024 r. premier Armenii Nikol Paszynian ogłosił formalną propozycję podpisania przez Azerbejdżan traktatu pokojowego, powołując się na wystarczający postęp w kluczowych kwestiach negocjacji dwustronnych.
Od czasu ogłoszenia niepodległości ponad 30 lat temu oba kraje faktycznie znajdują się w stanie wojny, a Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad Górskim Karabachem w drodze działań wojskowych w latach 2020 i 2023.
ba za eurointegration.com.ua/apa.az
1 komentarz
odruch Pawłowa
8 stycznia 2025 o 10:09Ormiańskie kopalnie złota bardzo kuszące dla Azerów.