Na koniec tego roku przypada 25 rocznica zastąpienia przez Putina Borysa Jelcyna na stanowisku prezydenta Rosji. Przez ten długi okres dyktator prawie nigdy za nic formalnie nie przepraszał.
Jednak w rozmowie telefonicznej z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem przyznał, że „tragiczny incydent” – katastrofa azerbejdżańskiego samolotu, w którym zginęło 38 osób – miał miejsce w rosyjskiej przestrzeni powietrznej – pisze „The Times”.
Jednocześnie Putin nie przyznał się do odpowiedzialności Rosji, ale „zbliżył się” do przyznania, że samolot został zestrzelony przez rosyjskie systemy obrony powietrznej, jak uważają dziennikarze, mając za tym ukryty cel. Jak stwierdzono w artykule, instynktowną reakcją Rosji było obalenie wniosków amerykańskich ekspertów i wskazanie przyczyny katastrofy zderzeń z ptakami podczas próby lądowania samolotu w Groznym.
Kiedy Putin zdał sobie sprawę, że to absurdalne kłamstwo nie przekona Alijewa, który powiedział rosyjskiemu przywódcy, że „zewnętrzna ingerencja fizyczna i techniczna” zmusiła uszkodzony samolot do podjęcia próby lądowania na brzegach Morza Kaspijskiego w Kazachstanie.
Teraz prezydent Azerbejdżanu żąda, aby Rosja wzięła na siebie odpowiedzialność. Według dziennikarzy Alijew nie zamierza się poniżać. Przecież Azerbejdżan jest najważniejszym partnerem w „praniu” rosyjskiego gazu, który kupuje i eksportuje do Europy „jako swój”. Jest także blisko sprzymierzona z Turcją, sojusznikiem z NATO, którego Moskwa ma nadzieję odciągnąć od swoich zachodnich granic, a kilka lat temu zadała upokarzającą porażkę Armenii, sojusznikowi Rosji na Kaukazie.
Media piszą, że Putina stać na przeprosiny. Jednocześnie obiecuje pełne śledztwo, które pozwoli zrzucić winę za katastrofę na Ukrainę i jej dronów.
Przypomnijmy, że Rosja próbuje zatuszować kwestię katastrofy lotniczej w Kazachstanie.
Ponadto rosyjscy propagandyści „znaleźli” sprawców katastrofy lotniczej w Aktau, wspominając, oczywiście, o ukraińskich dronach.
Opr. TB, thetimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!