Wysłanie na Ukrainę zagranicznych żołnierzy mogłoby pomóc w odciążeniu ukraińskich wojskowych, którzy strzegą granicy z Białorusią, i wysłaniu ich na front. Opinię tę wyraził weteran wojny rosyjsko-ukraińskiej, major rezerwy Ołeksij Hetman.
„To, co Macron powiedział o legionie cudzoziemskim [Francuski Legion Cudzoziemski – red.], sam Bóg nakazuje to zrobić. Po pierwsze, jest tam wielu etnicznych Ukraińców i mają oni prawo [francuskie władze – red.] używać tego legionu w dowolnym miejscu na świecie, gdzie istnieje zagrożenie dla Francji. Oczywiście, wojska partnerów należy przysłać [na Ukrainę – red.], bo to pozwoli nam szybciej pokonać zło i przy mniejszych stratach” – wyjaśnił w wywiadzie dla Ukraińskiego Radia.
Jego zdaniem w obronę granicy z Białorusią mogłyby zostać zaangażowane obce wojska. Podkreślił, że nie chodzi o ich udział w działaniach wojennych. Dodał, że Ukraina ma prawo zapraszać obce wojska. Nie ma w tym żadnego naruszenia prawa międzynarodowego.
„Zagraniczni żołnierze mogliby odciążyć nasze wojska, które zostałyby wysłane na odcinki frontu, gdzie brakuje personelu. Mielibyśmy 100-160 tysięcy żołnierzy, którzy poszliby nie na linię frontu, ale na inne pozycje. Łatwiej byłoby nam walczyć. Zachodni partnerzy muszą zrozumieć, że rozpoczyna się trzecia wojna światowa i będzie musiał walczyć” – stwierdził.
Przypomnijmy, że doszło już do pierwszych starć wojsk ukraińskich z oddziałami z Korei Północnej, które wspierają Rosję. Poinformował o tym minister obrony Ukrainy Rustem Umerow. Według niego były to „starcia na małą skalę”.
Opr. TB, nrcu.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!