Jeśli państwa NATO zdecydują się zaatakować Białoruś, Mińsk użyje broni nuklearnej, która stacjonuje w tym kraju na mocy porozumienia z Rosją, powiedział w piątek samozwańczy prezydent Aleksander Łukaszenka na spotkaniu ze studentami w Mińsku.
Gdy tylko nas zaatakują <…>, użyjemy broni nuklearnej. I Rosja się z nami zaangażuje – usłyszała młodzież od głowy państwa (cytat za BelTA).
Według Łukaszenki, wojsko polskie i amerykańskie stoi już wzdłuż granicy z Białorusią, a polskie władze „zacierają ręce” i czekają na moment do ataku. Dyktator ostrzegł, że jeśli Mińsk użyje broni nuklearnej, nastąpi reakcja, w tym przeciwko Rosji.
Dlatego Rosja użyje całego swojego arsenału [nuklearnego]. A to już jest wojna światowa. Zachód też tego nie chce. Nie są na to gotowi. Ale mówimy im szczerze: czerwona linia to granica państwa. Jeśli na nią nastąpicie, reakcja będzie natychmiastowa – podkreślił.
Przypomnijmy, Władimir Putin oświadczył 25 września na posiedzeniu stałego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, że może teraz przeprowadzić atak nuklearny na państwo nie posiadajęce broni jądrowej. Zapewnił, że Rosja może użyć broni nuklearnej w przypadku agresji na Białoruś.
Jak przypomina portal moscowtimes.ru, po rozpadzie ZSRR Białoruś zrzekła się swojego arsenału nuklearnego i w 1993 r. przystąpiła do Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
W marcu 2023 roku prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił plany rozmieszczenia rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej na terytorium Białorusi, tłumacząc to m.in. amerykańską polityką rozmieszczania podobnej broni w krajach europejskich. Pierwsze ładunki nuklearne trafiły tam połowie czerwca tego samego roku.
1 komentarz
Jagoda
28 września 2024 o 12:13Czy ktoś jeszcze zwraca uwagę na tego durnia ?