![Fot: Sova.News](https://kresy24.pl/wp-content/uploads/2024/07/Aleksander_Dugin.jpg)
Fot: Sova.News
W trosce o „zdrowie duchowe narodu” główny ideolog ruskiego miru proponuje zabronić… wszystkiego!
Schizofreniczny patriarchalizm, a może prawosławny fundamentalizm na wzór Państwa Islamskiego – tak chyba można określić styl życia, który chce wprowadzić w całym kraju główny rosyjski ideolog Aleksander Dugin. Przedstawił te propozycje dla Władimira Putina na swoim kanale.
Na początek wzywa do wprowadzenia w Rosji zakazu wszelkiej rozrywki, „oprócz ludowych korowodów i pielgrzymek do świętych miejsc prawosławia”. „To jedyne zdrowe moralnie formy spędzania wolnego czasu. Wszystko inne powinno zostać zabronione” – podkreśla.
Szczególną wściekłość ideologa ruskiego miru budzą wszelkie telewizyjne programy satyryczne i kabaretowe, które nazwał „trującą matrycą degeneracji”. A najbardziej znienawidzone przez niego są, oczywiście, bardzo niegdyś popularne także w Rosji dawne ukraińskie programy satyryczne z udziałem Wołodymra Zełeńskiego.
Ktoś kiedyś powiedział, że w każdym totalitaryzmie straszne są, oczywiście, represje, łagry, ludobójstwo, ale najstraszniejsza jest totalna, wszechogarniająca nuda i monotonia. Postulowany przez Dugina rosyjski faszyzm niczym się tu w zasadzie nie różni.
Choć ma pewną cechę szczególną: całkowity brak poczucia humoru i głęboką podejrzliwość do wszelkich przejawów wesołości. Rzucane czasem przez Władimira Putina „żartobliwe uwagi” tylko dopełniają tego ponurego obrazu swoją drętwotą i całkowitym brakiem polotu. To chyba jeszcze bardziej żenujące niż „ludowe korowody”.
Współczesna Rosja to śmiertelnie poważny kraj.
KAS
2 komentarzy
Billy Herrington
24 lipca 2024 o 21:11W pewnym sensie Dugin ma rację. Ma rację dokładnie w tym, że obecna popkultura rozrywkowa jest faktycznie dnem i kloaką. Wystarczy odpalić internet lub posłuchać sobie radia. Filmy i muzyka to dno, a jedyną muzyka, która jeszcze jest w miarę do słuchania to covery starych utworów. Wszędzie walą głupimi paradokumentami. Kabarety nieśmieszne. We wszystkim, nawet w reklamach nie da się nic zobaczyć, żeby nie wcisnęli jakichś idiotyzmów o gejach lub uciskanych mniejszościach. Dzisiaj na przykład na chwilę przepuściłem na jakichś gówniany paradokument, chyba się nazywał idealna niania i oczywiście pokazali jakąś babę jako karykaturę złej niani. Czyli pijaczka załatwiająca swoje sprawy podczas pracy i oczywiście dodane było, że jest… moherowym beretem. Bo wiadomo, dla liberalnego mainstreamowego rynsztoku wszystko, co związane z religijnością, patriotyzmem, konserwatyzmem jest „patologią”. „Patologią” za to nie jest aborcja, demoralizowanie dzieci i młodzieży pokazywaniem jako normy marginesu społecznego mającego zboczone skłonności lub okaleczanie ludzi przez „zmiany płci” oraz propaganda podmiany etnicznej w krajach europejskich. Jeśli to ma reprezentować ze sobą kultura rozrywkowa to faktycznie duginowski patriarchalizm, czyli prostota życia i obyczajów jest przynajmniej normalniejszy.
Jasiek
24 lipca 2024 o 21:51Świat zachodni tym się różni od dyktatury, że nikt, żaden Putin, Dugin, Łukaszenka, czy inny psychol odgórnie nie decyduje, co ludzie mają oglądać, czego słuchać, z czego się śmiać, w co wierzyć, jak spędzać wolny czas. Jeśli ktoś ma ochotę oglądać głupi, infantylny program, to go ogląda. Jak nie chce, to zmienia kanał. Jak ktoś chce słuchać popsy – słucha popsy, a jak starych coverów – to starych coverów. Jak ktoś chce żyć „w prostym, patriarchalnym świecie” – też nikt mu tego nie broni, ale nie można do tego zmuszać na siłę wszystkich! Żadna władza nie może nikomu nakazać, żeby chodził w korowodzie, albo szedł na pielgrzymkę. Jak chce – to idzie i władzy nic do tego, bo człowiek nie jest własnością państwa. A w dyktaturze ruskiej i białoruskiej człowiek jest własnością państwa i to ono ustala, jak on ma żyć, ingerując w każdą, najbardziej nawet prywatną dziedzinę życia i wszystko regulując. Takie życie, gdzie odgórnie wszystko co niezgodne „z jedynie słuszną linią” jest zabronione i człowiek nie ma żadnego wyboru to koszmar i tylko ktoś niespełna rozumu mógłby chcieć w czymś takim żyć.