MSZ Białorusi, kraju nazywanego ostatnią dyktaturą Europy opublikował raport „o naruszeniach praw człowieka w różnych krajach świata w 2012 roku”. Dokument wytyka Polsce między innymi proces „antykomora”, rzekome więzienia CIA czy działania policji podczas marszu kibiców podczas Euro 2012 i Dnia Niepodległości.
W słowie wstępnym szef resortu spraw zagranicznych Władimir Makej napisał, że celem raportu było zwrócenie uwagi na łamanie praw człowieka w krajach, które tradycyjnie określa się jako „dojrzałe demokracje”. Dokument według Makeja, odnosi się do konkretnych faktów nieprzestrzegania przez kraje europejskie swoich zobowiązań międzynarodowych, a także upomina się o ofiary, których istnienie jest celowo przemilczane i nieudokumentowane przez żadne wyspecjalizowane organizacje broniące praw człowieka.
Jak informuje białoruski MSZ, raport jest oparty na informacji białoruskich placówek dyplomatycznych na świecie, doniesieniach medialnych i „innych wiarygodnych źródłach publicznych”.
I tak, według raportu białoruskiego MSZ, Polska stosuje tortury, często dochodzi do opresyjnych działań służb porządkowych, znane są też przypadki nieludzkiego traktowania. Przykładem jest sprawa „antykomora”, czy działań policji podczas zamieszek w Warszawie przed meczem Polska-Rosja podczas Euro, oraz podczas Marszu Niepodległości. Białoruski MSZ wziął też pod lupę doniesienia o istnieniu w Polsce więzień CIA.
Tragicznie wygląda sytuacja Polaków w obliczu kryzysu. Według autorów raportu, nie radzimy sobie z jego skutkami, co w konsekwencji przekłada się na rosnącą gwałtownie liczbę samobójstw z przyczyn ekonomicznych. 28 procent gospodarstw domowych w Polsce cierpi z powodu ubóstwa, 16 procent ma problem ze spłacaniem długów i zobowiązań, a dochód 15 procent jest niższy niż granica ubóstwa.
Walentyn Stefanowicz – prawnik Centrum Praw Człowieka „Viasna” komentując raport, powiedział, że bardzo go ten dokument rozśmieszył;
„ To zabawne słyszeć o przygotowaniu takiego raportu przez przedstawiciela jednego z najbardziej autorytarnych krajów na świecie ” – powiedział Stefanowich w wywiadzie dla charter97.org. Działacz praw człowieka powiedział, że nie wolno porównywać naruszeń w zakresie praw człowieka na Białorusi i w krajach Unii Europejskiej.
„ Oczywiście, przypadki łamania praw człowieka można znaleźć w każdym kraju. Ale w przeciwieństwie do Białorusinów, Europejczycy mają możliwość odwołania się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który ma wystarczająco dużo mocy sprawczej, aby nie tylko konstatować naruszenia, ale również wpływać na ustawodawstwo krajowe państwa członkowskiego, aby przestrzegało europejskich standardów demokratycznych” – powiedział Stefanowicz.
Stefanowicz zwrócił także uwagę na fakt, że obrońcy praw człowieka na Zachodzie są wolni, a zbieranie jakichkolwiek informacji na temat naruszeń praw obywatelskich na Białorusi, jest trudne, a często niemożliwe.
„ U nas za działałania na rzecz praw człowieka można trafić do więzienia. Specjalny sprawozdawca ONZ ds. Praw Człowieka, którego powołała Organizacja Narodów Zjednoczonych (w skład której wchodzi i Białoruś) – władze wogóle zabroniły wpuszczać do kraju ” – powiedział Stefanowicz.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!