Portal Politico poinformował 30 stycznia, że już w najbliższą środę, na wyposażeniu ukraińskiej armii może się pojawić nowa, precyzyjna broń dalekiego zasięgu.
Według czterech niezależnych źródeł, na które powołuje się portal, chodzi o pociski GLSDB o zasięgu ponad 150 kilometrów, który „będzie stanowił znaczący potencjał dla Ukrainy” i umożliwiłby uderzenie głębiej w tyły sił rosyjskich.
Stany Zjednoczone ogłosiły dostawę tych kierowanych bomb powietrznych w lutym 2023 r. Ale ponieważ jest to nowa broń, której nie ma nawet na wyposażeniu armia amerykańska, musiała przejść testy. Z tego powodu terminy dostaw GLSDB zostały ostatecznie przesunięte na początek 2024 roku .
GLSDB to bomba naprowadzana za pomocą GPS, zdolna do pokonywania zakłóceń elektronicznych i używana w każdych warunkach pogodowych. Pocisk po wystrzeleniu i zużyciu się silnika rakietowego, szybuje i pokonuje dalszy dystans, co wydłuża jego zasięg rażenia do 150 km. Jest wystrzeliwany z różnych wyrzutni naziemnych. Armia USA posiada podobną wersję bomby wystrzeliwanej z powietrza, ale wersji wystrzeliwanej z ziemi jeszcze nie ma.
GLSDB umożliwiłoby ukraińskiej armii trafianie w cele z odległości dwukrotnie większej niż obecnie wystrzeliwane rakiety z dostarczonych przez USA systemów artyleryjskich wysokiej mobilności (HIMARS) i zmusiłoby Rosję do przeniesienia swojej logistyki jeszcze dalej od linii frontu.
ba za eurointegrations.com.ua/politico.com
2 komentarzy
Obserwator
31 stycznia 2024 o 20:43Nagłówek broń która zmieni przebieg wojny a w tekście pociski, które mogą osiągnąć 150 km.
O ile wiem Ukraina dostaje pociski o zasięgu 300km od Anglii i Francji i jak przebieg wojny się zmienił???
TowarzyszMao
20 czerwca 2024 o 14:19O ile wiem , do dnia dzisiejszego te pociski nie dotarły na Ukrainę.A mamy 24 czerwca 2024.