Rosyjski kanał w Telegramie „Generał SVR” , który jako pierwszy poinformował o rzekomej śmierci szefa Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, teraz donosi o pierwszej wpadce związanej z wykorzystaniem jego sobowtóra.
Doszło do niej podczas wizyty rosyjskiej delegacji w Kazachstanie. Najwyższy szczebel Kremla udał się do Astany, by przypomnieć o rosyjskich interesach w Azji Środkowej. Przywództwo tego kraju coraz mocniej rozwija relacje z Zachodem.
Według bliskiego kremlowskiej świcie informatora, maskarada z sobowtórem Putina musiała na tyle poirytować prezydenta Kasyma Żomarta – Tokajewa, że dał temu wyraz. Podczas powitania gości z Rosji wywołał wręcz konsternację w delegacji rosyjskiej. W pewnym momencie prezydent Kazachstanu zaczął mówić w swoim ojczystym języku i zmusił rosyjskich dygnitarzy państwowych do szybkiego założenia słuchawek.
A oto co pisze „Generał SVR”
„Trudno nie zauważyć, że zaraz po śmierci prezydenta Rosji Władimira Putina przestrzeń informacyjną zdominował Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew.
Ogłoszony dzień wcześniej przez Nikołaja Patruszewa nekrolog poświęcony Putinowi, nie jest nawet ukłonem w stronę tego, co dzieje się w kraju, ale jasnym komunikatem dla elit drugiej i trzeciej ligi, kto jest szefem w kraju.
Tymczasem w rosyjskim rządzie szykują się duże zmiany. Wokół Patruszewa utworzyło się odrębne „Biuro Polityczne 2.0” i to wąskie grono negocjuje zasadniczą redystrybucję władzy. Teraz osiągnięte porozumienia zostaną sfinalizowane przez prawników i przekazane do ostatecznego rozpatrzenia. Instytucja sobowtóra (Putina) pozostanie w rosyjskim systemie politycznym przynajmniej do nowego roku. Do końca grudnia zapadnie ostateczna decyzja co do jego dalszych losów.
Większość w kręgu Patruszewa uważa, że dubler powinien pójść na wybory, a system powinien zostać objęty prezydenturą „Putina”, niezależnie od tego, jak duże jest ryzyko zdemaskowania. Sam Nikołaj Patruszew wątpi w możliwość długoterminowego wykorzystania sobowtóra prezydenta i ma nadzieję w najbliższej przyszłości przekazać władzę swojemu synowi Dmitrijowi.
Osłabiony covidem sobowtór prezydenta Rosji odwiedził Kazachstan, gdzie prowadził trudne negocjacje. Kasym-Żomart Takajew jest przywódcą niezwykle przyjaznego kraju, ale w rzeczywistości wszystko jest dalekie od idylli. Latem Armenia i Kazachstan wychodzą z OUBZ („rosyjskie NATO” – red.) i wszystkie próby podlizywania się do Takajewa podczas tegorocznej wizyty są zupełnie bezużyteczne. Kazachstan opuszcza tradycyjną rosyjską strefę wpływów i nic nie można zrobić, przynajmniej przy obecnym rządzie.
Nieboszczyk Putin wszystko zmarnował, a Patruszew może grać sobowtórami ile chce, ale nie uda mu się oszukać przywódcy Kazachstanu. A dubler, chory na covid, z którym Takajew musiał osobiście rozmawiać, tylko dodał niezadowolenia i irytacji do tonu negocjacji.
Pomimo deklaracji o wiecznej przyjaźni Rosji i Kazachstanu negocjacje zakończyły się praktycznie niczym”.
ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!