„Wiejska oranżada” – takim szyderczym mianem w czasach PRL-u obdarzono ten znakomity napój, gdy odchodził powoli w zapomnienie. A przecież jego historia sięga 6 tysięcy lat wstecz, aż do państwa Sumerów, rozciągającego się między Tygrysem a Eufratem! Zaś sama Maria Ochorowicz-Monatowa, niezwykły autorytet kulinarny, w swoim dziele „Uniwersalna książka kucharska z ilustracyami i kolorowemi tablicami odznaczona na wystawie hygienicznej w Warszawie w 1910 r.” napisała: „Napój ten orzeźwiający jest bardzo używany nawet w najskromniejszych domach jako codzienny napój przy jedzeniu, o wiele zdrowszy od piwa, a łatwiejszy w wykonaniu”. W tych odcinkach o „napoju z historią”, także kresową – kwasie chlebowym!
Starożytne korzenie
Nie tylko wspomniani Sumerowie, ale i starożytni Grecy czy Rzymianie znali i cenili ów napój, a ówcześni medycy dostrzegali w nim liczne właściwości lecznicze.
Jednak naprawdę kwas chlebowy zasmakował dopiero Słowianom, a na terenach dzisiejszej Rosji, Ukrainy, Białorusi, Litwy i wschodniej Polski zrobił prawdziwą kulinarną karierę. Ułatwiła ją duża dostępność w średniowieczu żyta (a więc i chleba) na tych rolniczych obszarach Europy oraz … zakonnicy z prawosławnych monastyrów, którzy dopracowywali i ulepszali receptury kwasu chlebowego.
Początkowo po ten, prosty przecież i tani napój, sięgali przede wszystkim mieszkańcy wsi, ponieważ znakomicie gasił pragnienie i dodawał sił do ciężkiej pracy w gospodarstwie, choćby podczas żniw. Możemy to dostrzec choćby w ludowych przyśpiewkach: „Pajda chleba za pazuchę, bukłak kwasu i chłop gotów w pole. W gorącą posuchę”, czy „Od dawien dawna słynie napój zdrowy: kwas chlebowy”.
Z czasem jednak kwas chlebowy zaczęli doceniać przedstawiciele wyższych klas społecznych, pojawił się w pałacowych czy dworskich kuchniach – jego wielbicielem był m.in. car Piotr I Wielki.
„Na stole wędliny, plastry miodu w glinianej misie, i piłem kwas chlebowy z blaszanej kwarty”
– tak poeta Czesław Miłosz wspominał swoje wakacje w dworze w Sztejniach na Litwie.
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!