Ukraina będzie kontynuować ofensywę po zimie, powiedział przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley na odprawie po spotkaniu w Ramstein. Amerykański generał zauważył, że Ukraina wyzwoliła ponad 54 procent terytorium zajętego przez Rosję.
„Słabe tempo dostaw uzbrojenia z Zachodu sprawia, że choć ofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy «powoli, ale postępuje», to nie mogą one zdobyć wystarczającej przewagi ogniowej w wojnie z Rosją”
– ocenił Andrij Zahorodniuk, szef kijowskiego Centrum Strategii Obronnych i ukraiński minister obrony w latach 2019–2020.
„Tak, uzbrojenie jest nam przekazywane, ale dostarczane jest bardzo długo. Zbyt wiele czasu mija od decyzji o wydaniu broni do chwili jej przekazania, dlatego nie możemy dziś uzyskać przewagi ogniowej”
– powiedział Zahorodniuk.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w pierwszej połowie września kontynuowane były ciężkie walki wokół wysp w dolnym biegu Dniepru w obwodzie chersońskim w Ukrainie, gdzie obecnie przebiega linia frontu. Obie strony przeprowadzały wypady na wyspy i przeciwległe brzegi rzeki przy użyciu małych łodzi. Jak wskazano, istnieje realna możliwość, że rosyjskie operacje na tym obszarze zostały zdynamizowane, od kiedy sektor ten znalazł się w gestii nowo utworzonego 40. Korpusu Armijnego.
„Liczba zaangażowanych sił jest stosunkowo niewielka w porównaniu z innymi frontami, jednak obie strony postrzegają ten obszar jako strategicznie ważny. Daje on również możliwość odciągnięcia jednostek przeciwnika od intensywnych walk w obwodach zaporoskim i donieckim”
– podkreśliło brytyjskie Ministerstwo Obrony.
Tragiczny w skutkach atak na Kostiantyniwkę na wschodzie Ukrainy, w wyniku którego 6 września zginęło 15 osób, a ponad 30 zostało rannych, był prawdopodobnie spowodowany pomyłką ukraińskich wojsk; w miasteczko trafił pocisk wystrzelony z ukraińskiej wyrzutni przeciwlotniczej „Buk” – ujawnił amerykański dziennik „The New York Times”. Gazeta doszła do takich wniosków po zbadaniu fragmentów pocisku, a także przeanalizowaniu zdjęć satelitarnych i treści publikowanych w mediach społecznościowych. Na prawdopodobieństwo ukraińskiej pomyłki miałyby także wskazywać relacje świadków.
„Okoliczności dotyczące ostrzału Kostiantyniwki wymagają przeprowadzenia dogłębnego śledztwa; nie zapominajmy jednak, że to Rosja regularnie atakuje cele cywilne, a my prowadzimy wyłącznie działania obronne”
– podkreślił Mychajło Podolak, doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Jak podają Ukraińcy, w ciągu ostatniej doby Rosjanie stracili (zabici, ranni i wzięci do niewoli) 520 żołnierzy.
RES na podst.: MoD, NYT; Telegram
2 komentarzy
Kocur
20 września 2023 o 09:07Do wiosny ruskie zdążą się dozbroić i umocnić pozycje, wszystko zacznie się od początku… Zacznie się niszczenie ukraińskiej infrastruktury krytycznej.
Adrian
20 września 2023 o 09:47Oczywiste jest że przy tych dostawach ukraiński żołnierz w skali taktycznej zrobił wszystko…można jedynie rozważać czy dowództwo na poziomie operacyjnym i strategicznym(politycznym) wybrało dobry czas (wysadzenie tamy) i kierunek (najsilniej umocniony)….przytyk do mediów głowmego nurtu…po co pompojecie balonik…..po co te wrzutki zdobyli to zdobyli tamto ,weszli w przestrzeń operacyjna,przełamią linie surówkina….mało tu było takich?…..przełamali ,,linie surówkina” bo tak napisaliście?