3 sierpnia w regionie Racza w północno-zachodniej Gruzji, tuż pod pasmem Wysokiego Kaukazu doszło do tragedii. W miejscowości wypoczynkowej Szowi osunęła się ziemia, informuje „Georgia Online”.
Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Gruzji, według informacji z rana 4 sierpnia w wyniku katastrofy zginęło sześć osób – ciała dwóch zmarłych odkryto w czwartek, a cztery kolejne ofiary odnaleziono dziś rano.
Ze strefy osuwiskowej ratownicy ewakuowali 210 osób.
Jak donosi gruziński „ Pierwszy kanał”, już drugi dzień trwa nieprzerwanie akcja poszukiwawczo-ratownicza w rejonie klęski żywiołowej, w której bierze udział około 400 strażaków i ratowników oraz pracowników różnych jednostek MSW.
Dziś od godziny 06:00 w akcji ratowniczej brały udział dwa śmigłowce służb granicznych.
Według ministra rozwoju regionalnego i infrastruktury Irakli Karseladze nie ma możliwości skontaktowania się z 35 osobami w strefie katastrofy.
Jak podaje portal „News of Georgia”, do osuwiska doszło 3 sierpnia około godziny 15:15. W regionie uszkodzone są linie energetyczne, zniszczone drogi i mosty, komunikacja działa z przerwami.
Wczoraj w nocy ratownicy odnaleźli w lesie kilka osób – sami zdołali ukryć się w bezpiecznym miejscu.
Ratownicy wciąż nie są w stanie przedostać się do rejonu domów jednorodzinnych, który znajdował się w epicentrum osuwiska.
„Tam, gdzie były domy, praktycznie nic nie ma… Ratownicy nie mogą przejść, wpadają” – poinformowały slużby.
Według ratowników, gdyby do osuwiska doszło w nocy lub wczesnym rankiem, ofiar byłoby znacznie więcej. W ciągu dnia duża część ludzi była po za domem, to ich uratowało.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!