Należący do straży granicznej FSB największy na świecie śmigłowiec transportowy Mi-26 uderzył ogonem w słup oświetleniowy na lotnisku w Jakucku.
Słup runął na maszynę, a spadając zniszczył część ogona i tylny wirnik – podaje Gazeta.ru.
Według trzech źródeł, incydent miał miejsce 27 lipca około godziny 11:00 czasu moskiewskiego. W wyniku zdarzenia nikt nie został ranny, ale naprawa wymaga wirnika głównego i belki ogonowej śmigłowca. Nie podano, co było przyczyną zdarzenia.
13 lipca – wojskowy Mi-28 zahaczył o linię napięcia, zerwał przewody i rozbił się pod Taganrogiem w obwodzie rostowskim. Wojsko próbowało ukryć ten fakt, nie wydało komunikatu
27 lipca media poinformowały o katastrofie cywilnego Mi-8 z turystami na pokładzie. Do zdarzenia doszło na Ałtaju, maszyna rozbiła się i spłonęła.
Kanał Mash podaje, że samolot zahaczył o linię wysokiego napięcia. Zginęły 4 osoby, 8 zostało rannych – podają media.
Media zwracają uwagę, że wszystkie 3 niebojowe katastrofy śmigłowców, do których doszło w lipcu, miały podobną przyczynę – zahaczenie o przewody lub słup. Wskazuje to błędy pilotów lub zaniedbania procedur nawigacyjnych.
1 komentarz
Jagoda
28 lipca 2023 o 12:03moSSkiewscy idioci i do tego pewnie nachlani samogonem.