Intensywne opady deszczu i porywisty wiatr we wtorek 18 lipca 2023 r. przyczyniły się do kolejnych zniszczeń – uszkodzenia drzew oraz nadłamania gałęzi – na wileńskiej nekropolii na Rossie. Jednak wręcz tragiczna sytuacja, w ocenie członka Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą Dariusza Lewickiego, jest z główną ścieżką prowadzącą Na Nową Rossę.
Na szczęście tym razem nawałnica nie wyrządziła szkód pomnikom nagrobnym. Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą niejednokrotnie jednak zwracał uwagę, że nawierzchnie ścieżek, zwłaszcza w miejscach pagórkowatych, naruszone teraz przez burzę, nie są praktyczne. Komisja samorządu miasta Wilna, w skład której wchodziły m.in. członek rady nadzorczej, działaczka społeczna Agnė Andriulytė (wcześniej Zuokienė), litewska polityk, prawniczka i działaczka samorządowa narodowości polskiej Renata Cytacka, zapewniały, że dołożą wszelkich starań, aby błędy i niedociągnięcia na zabytkowym cmentarzu zostały naprawione.
Jak podsumował sytuację wileńskich zabytkowych nekropolii Dariusz Lewicki:
„O tym [„dołożeniu wszelkich starań” – red.] świadczą postulaty uwiecznione w serwisach społecznościowych. Ex aequo pisemnymi recenzjami o «żywym pomniku historii miasta, muzeum pod gołym niebem, części historii kraju» na profilu na Facebooku dzieliła się ówczesna wicemer stolicy Litwy Edyta Tamošiūnaitė. I to są piękne słowa, pozytywne myśli, uskrzydlone w nadziei na lepsze jutro… Ale fakty mówią coś zupełnie innego.
Największy problem polega na tym, że znowu jesteśmy w tym samym miejscu, że fundusze UE przeznaczone na ratowanie Rossy są wykorzystywane w sposób niechlujny, że nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności…”.
Gorzka refleksja…
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!