Rosja nie będzie w stanie wyjść z kryzysu, jeśli nadal będzie budować gospodarkę „w oparciu o ideologię”, alarmuje rosyjski biznesmen Oleg Deripaska na spotkaniu Klubu Stołypińskiego.
Miliarder mówi wprost, jeśli sytuacja ma się zmieniać na lepsze, potrzebny jest inny model – z przewidywalną polityką, gwarancjami dla inwestorów i zaufaniem między państwem a biznesem. Nazwał to „gospodarką podaży”.
Zgodnie z tą koncepcją kluczem do wzrostu gospodarczego jest stymulowanie podaży, a nie zagregowanego popytu. Podstawowe zasady właściwej polityki makroekonomicznej to obniżenie podatków nakładanych na produkcję, ograniczenie regulacji państwowych, stymulowanie nakładów inwestycyjnych oraz inwestycji w kapitał ludzki i technologię.
Deripaska zauważył, że rosyjskie zasoby się wyczerpują, więc jego opcja jest „jedynym wyjściem”.
„Budowanie otoczenia gospodarczego, prawnego i instytucjonalnego „w oparciu o koncepcje” to droga donikąd. Ważnym elementem „gospodarki podażowej” jest danie przedsiębiorcom innych możliwości. <…> Po co nam nowy kryzys? Zasoby państwa wyczerpują się. Były sukcesy, ale są one tymczasowe” – powiedział biznesmen.
Jako przykład problemów z gwarancjami, których państwo nie udzieliło, podał sytuację z zablokowaniem aktywów rosyjskich inwestorów z powodu sankcji. W listopadzie 2022 r. bank centralny oszacował je na 5,7 bln rubli (600 mld dol. według aktualnego kursu).
„Jeśli nie stworzymy warunków dla przedsiębiorców, to jest dla nich stracona dekada. Ponadto stawki są ograniczone. Ludzie inwestowaliby, gdyby były gwarancje” – podkreślił Deripaska.
Uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie Rosjanin zaapelował do Banku Centralnego o obniżenie głównej stopy procentowej do 4 proc., aby wesprzeć biznes i zapewnić tani kredyt dla gospodarki. „Aby skutecznie walczyć, potrzebujemy inwestycji, aby zwiększyć popyt, musimy zwiększyć budownictwo, kredyty hipoteczne, stopa powinna być na poziomie 4% od dawna” – powiedział miliarder.
W marcu Deripaska mówił, że budowany przez Kreml od dwóch dekad model państwowego kapitalizmu upada, a środki na finansowanie gospodarki są bliskie wyczerpania. Według biznesmena, który od 2018 roku znajduje się na amerykańskiej liście sankcyjnej i którego władze amerykańskie uważają za jednego z najbliższych prezydentowi Władimirowi Putinowi oligarchów, sytuacja jest „bardzo trudna” i taka pozostanie co najmniej do 2025 roku.
Deripaska uważa, że plany przeniesienia gospodarki na tory państwowego planowania i państwowej kontroli są skazane na niepowodzenie, podobnie jak próba życia w izolacji od świata. „W przyszłym roku nie będzie pieniędzy” – ostrzegł. „Będziemy potrzebować zagranicznych inwestorów”.
Portal rbc.ru przypomina, że na tle deficytu budżetowego, narastającego w wyniku wojny na Ukrainie, władze chcą zebrać od wielkiego biznesu 300 mld rubli w formie jednorazowej wpłaty.
ba/rbc.ru
5 komentarzy
Kocur
4 lipca 2023 o 14:39Putler ciągnie kraj na samo dno (a może jeszcze niżej) i życzymy mu powodzenia 😉 Skądinąd wiemy, że jest bardzo konsekwentny w swoich postanowieniach.
qwe
4 lipca 2023 o 15:56za 40 lat skonczy sie ropa, za 40 lat kraj ktory ma wlasna zakamuflowana w zlozach rope przejmie swiat.
Jasnogród
5 lipca 2023 o 07:55Ropa i gaz nie skończą się NIGDY w tym sensie, że prędzej ludziom przestanie chcieć się je wydobywać, bo znajdą lepsze źródła energii, niż ropy i gazu zabraknie w skorupie ziemskiej. – Ropy i gazu jest pełno, wystarczy głębiej wbić łopatę.
Greta Thunberg itp. oświecone domorosłe autorytety bez matury mogą sobie bredzić, ale fakty są inne. Ciągle znajdowane są NOWE złoża… – Skorupa ziemska nasączona jest węglowodorami sama z siebie. Na Tytatnie, księżycu Saturna, zaobserwowano jezioro ciekłego metanu wielkości Morza Kaspijskiego…
Skończmy ze straszeniem ludzi tym MITEM że zasoby się kończą. – Nigdy się nie skończą w tym sensie, że wcześniej pojawią się nowe technologii niż wyczerpią się złoża. Ludzkość wcześniej nie będzie ich potrzebować, niż się fizycznie skończą.
Podobne brednie mówiono w średniowieczu, że jak będzie za dużo ludzi, to wszystkie lasy będą wycięte i zabraknie drewna na opał. A jednak w Polsce przybywa lasów… bo w hutach i elektrowniach już nie palą drewnem.
ps. W Skandynawii właśnie odkryto największe na świecie NOWE zasoby metali ziem rzadkich, niezbędnych np. do produkcji akumulatorów samochodowych.
https://energia.rp.pl/surowce-i-paliwa/art38680881-norwegia-ma-najwieksze-zloze-fosforytow-na-swiecie
– „No i co, Guju?” cytując klasyka Pawłowicz
validator
5 lipca 2023 o 00:24Jak dla mnie, mogą brodzić we własnym bagnie przez kolejne stulecia. Banda średniowiecznych barbarzyńców.
Paweł Kopeć
5 lipca 2023 o 07:41„Jedynym wyjściem jest śmierć”! /powieść/ AM
Wasza.