Pentagon właśnie zawarł kontrakt z koncernem SpaceX Elona Muska na dostawę dla Ukrainy terminali łączności satelitarnej Starlink, ale i usług z tym związanych. Oznacza to, że ukraińskie Siły Zbrojne będą nadal i bez przeszkód korzystały z nieograniczonego dostępu do szerokopasmowego Internetu.
Starlink to firma, która umieściła małe satelity na niskiej orbicie Ziemi. Zapewniają one szerokopasmowe usługi internetowe na odległych obszarach, do których nie można łatwo dotrzeć za pomocą sieci naziemnych, takich jak kable światłowodowe.
Co ważne taki system, umożliwia działanie satelitów bez wysyłania danych z powrotem do stacji naziemnej. Podczas gdy większość satelitarnych usług internetowych pochodzi z pojedynczych satelitów geostacjonarnych, które krążą wokół planety, Starlink jest konstelacją wielu satelitów, które krążą wokół planety znacznie bliżej Ziemi, na wysokości około 550 km i obejmują cały glob.
Zestaw Starlink jest dostarczany ze wszystkim, co jest potrzebne do uzyskania połączenia internetowego, w tym z samym urządzeniem Starlink, routerem Wi-Fi, kablami i uchwytem/stojakiem. Aby się połączyć z Internetem, antena Starlink musi jedynie wyraźnie „widzieć” niebo.
Wszystko to sprawia, że Starlink jest znakomitym wprost rozwiązaniem łączności satelitarnej podczas działań wojennych.
Samo pojawienie się terminali Starlink na Ukrainie było początkowo inicjatywą biznesmena-miliardera Elona Muska na wniosek ukraińskiego ministra transformacji cyfrowej Mychajła Fiodorowa.
Już na samym początku działań zbrojnych SpaceX przekazał Ukrainie 3667 z pierwszych 5000 terminali. Resztę urządzeń dostarczyła amerykańska Agencja ds. Rozwoju Międzynarodowego. W grudniu 2022 roku na Ukrainie było już około 22 000 terminali Starlink. Zadecydowano jednak, że z funduszy ukraińskich i pomocy europejskiej zakupionych zostanie kolejne 10 000 zestawów.
Ponieważ działania wojennej się przedłużały SpaceX zwróciła się w październiku 2022 roku do Pentagonu o przejęcie finansowania systemu niezbędnego dla ukraińskiej armii do łączności w strefie działań bojowych. Wyliczono bowiem, że utrzymanie Starlink jeszcze przez rok, do października 2023 roku, może kosztować nawet 380 milionów dolarów. Po pewnym czasie Elon Musk odwołał swoją prośbę deklarując dalsze finansowanie Starlinków na Ukrainie, ale Pentagon ze względu na wagę tego systemu, postanowił samodzielnie zabezpieczyć jego działania dla ukraińskie armii.
Szczegóły umowy zawartej przez amerykański Departament Obrony z koncernem SpaceX „przez względy bezpieczeństwa operacyjnego i krytyczny charakter tych systemów” nie zostały ujawnione. W uzasadnieniu całego postępowania Amerykanie zaznaczyli jedynie, że łączność satelitarna jest „istotną warstwą w całej ukraińskiej sieci komunikacyjnej”.
Umowa jest dowodem na to, że wniosek firmy SpaceX do Pentagonu z października 2022 roku o przejęcie finansowania systemów łączności satelitarnej Starlink na Ukrainie został rozpatrzony pozytywnie.
Tak duże dostawy Starlinków są zrozumiałe, ze względu na zużywanie się zestawów; w warunkach bojowych poziom niesprawności jest bowiem 100 razy większy, od tego, jaki jest spotykany u typowych, domowych użytkowników.
RES na podst. Defence24, Polityka Bezpieczeństwa
1 komentarz
Dr. Pavl Kopetzky
6 czerwca 2023 o 15:35Po co o tym tak głośno…
Usprawiedliwienie, tłumaczenie się, sumienie?!
Rosja, Rosjanie, WW Putin z KGB robią co, chcą i śmiejąc się wszystkim w twarz olewają cały świat, włącznie ze sobą.
Ot sowiecka, leninowska i stalinowska odwaga ruskjej władzy oraz wojskowych!
Kiedyś przynosiło to wszak wymierne efekty i było skuteczne przez stulecia.