Społeczeństwo ukraińskie nie ma powodów do obaw o „wyciek” tajnych dokumentów wojskowych zawierających szczegóły amerykańskiego planu wyposażenia Sił Zbrojnych Ukrainy przed nadchodzącą kontrofensywą. Poinformował o tym na antenie ogólnoukraińskiego kanału telewizyjnego przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow.
„Trzeba pamiętać, że przez ostatnie dziesięciolecia w Photoshopie odbywały się bardzo ważne operacje rosyjskich służb specjalnych. Z wcześniejszej analizy tych materiałów, które zobaczyliśmy, wynika, że są to fałszywe, zniekształcone dane o stratach po obu stronach Widzimy, że niektóre informacje zostały wyraźnie zebrane przez narzędzia OSINT, to znaczy pochodzą z otwartych źródeł” – powiedział Jusow.
Według niego potrzeby ukraińskiej armii to temat szeroko i merytorycznie dyskutowany na wszystkich szczeblach, w tym przez urzędników.
„Nie jest tajemnicą dla nikogo, że Ukraina podnosiła i podnosi kwestię lotnictwa, czołgów, amunicji i wielu innych rzeczy, których tak bardzo potrzebujemy do szybszego wyzwolenia okupowanych terytoriów, do ratowania życia ukraińskich żołnierzy i ludności cywilnej. Co do reszty – poczekamy na oficjalne komentarze, ale myślę, że społeczeństwo ukraińskie nie ma powodów do niepokoju. Będzie kontrofensywa, a wróg zobaczy i odczuje główne plany na polu walki” – dodał.
Do sprawy wycieku rzekomo tajnych danych o wsparciu NATO i USA dla przygotowywanej ofensywy wojsk ukraińskich odniósł się także Mychajło Podoliak, doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy.
Podkreślił, że opublikowane informacje „opierają się głównie na analizie statystycznej dostaw, ewentualnych planach operacyjno-taktycznych, a także dużej ilości fikcyjnych informacji”.
„I po drugie… gdyby Rosja naprawdę otrzymała prawdziwe scenariusze przygotowań, raczej by ich nie upubliczniła. W końcu znacznie bardziej opłaca się przygotować w odpowiedzi własne pułapki, pozostawiając drugą stronę w niewiedzy o własnej wiedzy. Ale publikowanie dzisiaj jest bezwarunkowym dowodem wyłącznie operacyjnej gry informacyjnej Rosji” – wyjaśnił.
Jeśli chodzi o rzeczywiste plany kontrofensywy, Podoliak dodał oczywiście, że wojska rosyjskie „jako pierwsze zapoznają się z nimi”: „Sugerowałbym, że stanie się to bardzo szybko”.
Przypomnijmy, „The New York Times” doniósł o „wycieku” tajnych dokumentów wojskowych zawierających szczegóły planu USA i NATO dotyczącego wyposażenia Sił Zbrojnych Ukrainy przed nadchodzącą kontrofensywą. Pentagon bada, kto mógł stać za wyciekiem.
Nieznane dokumenty wyciekły do Twittera i Telegramu. Analitycy wojskowi zauważyli, że niektóre fragmenty dokumentów mogły zostać zmienione, ponieważ są w nich zawyżone amerykańskie szacunki dotyczące zabitych żołnierzy ukraińskich i zaniżone straty Rosjan. Analitycy twierdzą, że te zmiany mogą wskazywać na dezinformację Kremla.
Jak wyjaśniono w publikacji, dokumenty nie zawierają konkretnych planów działań wojennych – jak, kiedy i gdzie Ukraina zamierza rozpocząć ofensywę. Dokumenty zawierają jednak dane o potrzebach Sił Zbrojnych Ukrainy na dzień 1 marca.
Opr. TB, www.youtube.com/@unian, t.me/M_Podolyak/131
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!