Rozłam w kremlowskich elitach: W sieci ogłoszono datę rozpoczęcia „najciekawszego”

Oligarchowie na Kremlu w lutym 2022. Putin tłumaczy im, dlaczego musiał rozpętać wojnę. fot: kremlin.ru

 Podczas jednej z zamkniętych imprez na Kremlu, rzecznik Putina Dmitrij Pieskow zaapelował do zgromadzonej „elity”, aby nie liczyła na szybkie zakończenie „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie.

W sieci przytoczono słowa Pieskowa, rzecznik prasowy Putina powiedział, że teraz w wojnie wszystko stanie się znacznie trudniejsze, co oznacza, że ​​nie należy liczyć, że wojna skończy się jutro lub pojutrze.

Kreml doskonale zdaje sobie sprawę, że Federacja Rosyjska tej wojny wygrać nie może, rozumieją, a Putin nie ma się dokąd  wycofać, ponieważ dla Zachodu nie jest już postacią, z którą można dyskutować o warunkach kapitulacji Kremla, informują dziennikarze kanału Zakazana Opinia w Telegramie.

I ta świadomość dzieli kremlowskie elity, bo większość  nie chce kończyć swojego żywota przy rosyjskim dyktatorze. Rozumieją, że prędzej czy później, ale „twierdza zostanie zdobyta”.

Dziennikarze wskazują, że teraz rozłam wśród rosyjskich elit jest na „chłodnym etapie”, ale sam proces już się rozpoczął. Wkrótce „klasa rządząca” musi przejść do bardziej zdecydowanych działań, gdyż nie jest jej obojętna przyszłość nie tylko ich, ale i ich dzieci.

Jeśli Putin jest już jedną nogą w grobie i „nie obchodzi go”, co stanie się z krajem, to wielu na Kremlu nie.

Na rozłam wśród kremlowskiej elity wskazują liczne kuluarowe rozmowy, które trafiają do sieci.

Ostatnio wyciekło 35-minutowe nagranie rozmowy oligarchy Achmedowa i producenta muzycznego Iosifa Prigożyna. Rozmowa jest pełna wulgaryzmów, kierowanych pod adresem Putina i jego otoczenia.

– Będziemy mieć przej… Nie mamy opcji. Nawet jeśli on [Putin] spier… i naciśnie guzik, cały naród nie ma p… przyszłości. P… nas wszystkich – słyszymy na nagraniu.

W ujawnionej rozmowie telefonicznej dyskutanci nazywają Putina „szatanem” i „krasnoludem”.

Eksperci sugerują, że apogeum sytuacji nastąpi w drugiej połowie maja, kiedy nawet „lojaliści” i „konserwatyści” zrozumieją, że życie w takich warunkach jest nie do zniesienia i potrzebne są bardziej zdecydowane działania przeciwko Putinowi.

ba za dialog.ua

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: